NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » UZALEŻNIENIA - NAŁOGI » PROBLEMY Z PICIEM MOJEGO CHŁOPAKA - PROSZĘ O POMOC

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Problemy z piciem mojego chłopaka - proszę o pomoc

  
ANGELIKA_R
14.08.2012 09:38:38
Grupa: Użytkownik

Posty: 2 #990715
Od: 2012-8-14
Witam.
Problem trwa już dosyć długo bo od 15 roku życia wtedy go poznałam i przymykałam na to oko bo wsumie razem byliśmy młodzi od 15 do 17-go roku zycia poił przeważnie piwa nalewki i jakieś inne wina no ale w kosmicznych ilosciach bo w wieku 17 lat móg wypić dwie nalewki i do tego z 12piw pamiętam tych mocnych tatr w dodatku wstac z ławki i lekko chwiejnym krokiem iść sobie ulicą. Gdy miał 18 lat zaszłam w ciąże niepił tylko przymnie ale wiem że pił już wódke po kryjomu bo raz go specjalnie sprawdziłam odprowadził mnie do domu a wracając do swojego kupił w sklepie pół litra i z 5 piw. Potem gdy urodziłam zmienił się wynajoł mieszkanie i znalazł dobrą prace.no ale po pracy ja kupowałam mu jedno czy dwa piwa i pozwalałam wypić robiłam widocznie błąd bo on wypijał to sobie w domu wychodził wracał znowu wychodził i co przychodził to coraz w gorszym stanie i jak mówiłam ze wypił to zawsze sie bronił no czuć odemnie bo wypiłem te co mi kupiłaś. gdy miał 19 lat zaczoł sie koszmargdy miał kaca niemógł wstać z łuzka ręce to mu tak się trzęsły że musiała biec po ćwiartke żeby był w stanie pujść do pracy i jej niestracić gdy już miał 20 lat to przepijał pół wypłaty tej wódki z mety za 4-5zł. Zaczoł obracać się w gronie starszych od siebie kolegów na jakiś melinach z nimi pić. Zaczeły sie u niego jakieś lęki bał sie przez ulice przejść na kacu to na tyłku ze schodów schodził.Potem zaczeła się padaczka lekarz powiedział mu ze to alkoholowa. Teraz ma 23 lata. płacze ze niechce pić ma swiadomość ze jest alkoholikiem ale na terapie niechce iść. Był kilka razy na jakiś detoxach ale terapii zawsze odmawiał wychodził i pił od nowa. w tamtym roku juz wogóle mu odbiło niepił już 3 dzień i w nocy zaczoł jakies głosy słyszeć pootem nietniejących swoich kolegów twierdził ze duchy go zabiją i uciekł do łazienki 3 dni coś takiego mu sie działo jakoś wytrzymałam i go uspokajałam choć miałam już dzwonić na pogotowie ale mu przeszło to chyba z 20 godzin spał jak wreszcie zasnoł i teraz mam takie pytanie wiem ze on na terapie żadna niepujdzie a ja niechce zeby umarł bo kocham go zawsze był dla mnie dobry nigdy nieuderzył a nawet nieubliżył zawsze tylko przepraszał na kolanach kupował kwiaty nigdy mi nierozkazywał. Czy ja moge mu jakieś sądowne leczenie załatwić żeby go na ta terapie sąd skierował wiem że bedzie zły ale nic sie nieodezwie ale naprawde chce dla niego zeby jakos z tego wyszedł moze mu tak troche do tej głowy nakładą. Bo chyba sami widzicie że sprawa jest niezawesoła.Dziekuję za odpowiedź i pozdrawiam
  
Electra01.11.2024 02:20:40
poziom 5

oczka
  
yuraa
15.08.2012 00:21:21
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 30 #991173
Od: 2011-1-23
wszystko co przeczytałem to tylko "on on on"
a gdzie w tym wszystkim Ty jesteś? co masz z tego że kręcisz sie wokól jego picia?
to nie jemu trzeba do głowy nakłaść tylko Tobie bo on dorosły nie chce sie leczyć znaczy sie pic chce.
a Ty mu tylko w tym piciu pomagasz. pewnie że pomagasz. opiekujesz sie pijakiem, jeść dasz i przebierasz.
po co on ma przestać pic jak wszystko za niego robisz. coś tam o dziecku wspomniałaś, no gratuluję patrzy i widzi jak sie powinno pijaka obslugiwać
terapie dla takich jak Ty są dostępne w każdym większym miescie, to Ty mozesz zmienić swoje postępowanie żeby alkoholik poczuł że picie boli, wtedy może przestanie.

jak masz chęć zajrzyj

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA


może dziewczyny doświadczone pijakiem w domu dadzą Ci jakieś rady lepsze od moich
  
hanusia1
15.08.2012 10:09:27
Grupa: Użytkownik

Posty: 15 #991266
Od: 2012-8-5
Ja w takim chorym związku byłam 22 lata.Wtedy jeszcze nie wiedziałam,że to ja mam problem ze sobą.Picie mego męża to jego problem.Doprowadziłam się do takiego stanu wyczerpania psychicznego i fizycznego ,że nie potrafiłam kompletnie funkcjonować.I dopiero wtedy światełko w tunelu.Dowiedziałam się gdzie mogę uzyskać pomoc.To była grupa wsparcia Al-anon.Potem dowiedziałam się o terapiach dla rodzin alkoholików..Ponieważ ,żyłam z aktywnym alkoholikiem 22 lata ,do dziś borykam się z nerwicą ,z lękami,zaburzeniami emocjonalnymi ,mam problemy ze złości.
Jeśli chodzi o męża nie pije już 9 lat,ale nasz związek to kompletna klapa.Nasz związek jest toksyczny i wyniszczający .Jesteśmy nie udanym związkiem.Alkocholizm mego męża powoli zabijał wszystko.
Nauczyłam się życ i być szczęśliwa sama ze sobą,mam przyjaciół ,mam rodzinę,którzy wspierają mnie ,mam dzieci kochające i jest mi dobrze.Wiem,że moje szczęście nie zależy od tego czy mój mąż będzie pił czy nie .

A tak jeszcze chcisałam ci powiedzieć ,że mój mąż też miał padaczkę alkocholową ,zadzwoniłam po pogotowie.Przyjechali zabrali go na detox i od tego czasu stał się abstynentem.
Idż na grupę wsparcia Al-anon,idż na terapię ,do psychologa gdzie tylko to możliwe a wszystko będzie dobrze
przestań kręcić się wokół alkoholika ,zajmij się sobą.Powodzenia
  
simon
15.08.2012 11:20:44
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 54 #991335
Od: 2011-7-20
Na siłę,nawet przez sąd nic nie zrobisz.Po terapi będzie dalej pił.
Zastosuj się do tego co wyżej napisali.
Co z tego że ktoś będzie mu do ,,głowy kładł ,,a on przestanie na jakiś czas (z reguły na kilka dni)
pić i zacznie od nowa.
I tak się to koło zamyka.
Jak cierpi to mówi że nie będzie pił,a jak się trochę zdrowie poprawi to ,,jedzie,, od nowa.
Nigdy mu nie kupuj i nie dawaj na alkohol.
Mam sąsiadkę która ma syna alkoholika.Sama mu kupuje piwa,bo Marcin lubi a jak jest pijany to go wyzywa że chleje.
Musisz wiedzieć że on jest alkoholikiem i umie Tobą manipulować.
Jeśli nie chcesz go zostawić to jesteś współuzależniona i musisz się sama poddać terapi,tak jak wyżej napisali.
Martw się o siebie a nie o niego.
  
piotrus2240
15.08.2012 22:20:19
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 111 #991824
Od: 2010-1-20
Tak, zdecydowanie popieram poprzedników którzy już się wypowiadali...martw się o siebie i sobą się zajmuj...koniecznie...
  
obsesja
22.08.2012 00:22:02
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 53 #995275
Od: 2011-12-31


TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA


_________________
http://www.alkoholizm.com.pl/forumalko/index.php
  
Electra01.11.2024 02:20:40
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » UZALEŻNIENIA - NAŁOGI » PROBLEMY Z PICIEM MOJEGO CHŁOPAKA - PROSZĘ O POMOC

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny