NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » UZALEŻNIENIA - NAŁOGI » POMOCY!!!

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 4 / 5>>>    strony: 123[4]5

Pomocy!!!

nie mam sil zyc..
  
kamil
19.09.2009 07:39:46
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 39 #324873
Od: 2009-8-4
Myszka7.Podaję Ci kontakt.Odpiszę po południu 7kamil.7@wp.pl.Pozdrawiam.
  
Electra25.04.2024 16:41:35
poziom 5

oczka
  
kamil
19.09.2009 19:58:25
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 39 #325316
Od: 2009-8-4
Do Myszki7.Wczoraj b.póżno wróciłem ze spotkania służbowego a rano b.wzcześnie wyjężdzałem na następne,stąd tak krótki post.Podaję Ci moją skrzynkę 7kamil.7@wp.pl gdzie podam Ci adres i telefony na terapię gdzie byłem,mój tel.prywatny,jeśli tylko zechcesz.Nie podaję go na forum ,gdyż zgodnie z 11 tradycją AA .nasza działalność na zewnątrz opiera się na przyciąganiu,a nie na reklamowaniu:musimy zawsze zachować osobistą anonimowość wobec prasy,radia i filmu.Ja dodam i internetu.Widzisz ,nigdy nie sądziłem nawet mi do głowy nie przyszło(tej pijanej),że można czerpać radość z pomaganiu komuś ,a tak to teraz działa u mnie.Mnie też ktoś kiedyś podał rękę ,zasiał ziarno nadziei.Ja tylko podaję dalej.Nie dyskutuję i ustępuję drogi jeśli ktoś filozofuje i spiera się ze mną.Jeśli natomiast ktoś naprawdę prosi o pomoc ,zrobie wszystko(dosłownie) co w mojej aby mu pomóc.Wiem o co walczymy ,o życie!Bo ja już wiem ,że w pojedynkę szanse są bliskie zeru.Gdy ktokolwiek,gdziekolwiek potrzebuje pomocy chcę,by napotkał wyciągniętą ku niemu pomocną dłoń AA.I za to jastem odpowiedzialny."Kurcze" nie wierze ,że to ja piszę.Gdyby ktoś 20 miesięcy temu powiedział by mi ,że teraz w sobotę wieczorem będę tak piszł roześmiałbym sie mu w twarz.Ale gdyby nie moja decyzja wtedy ,mogło by mnie już nie być.W tym czasie pożegnałem już paru kolegów którym nie było dane w porę się obudzić.Pozdrawiam .
  
myszka7
20.09.2009 21:12:07
Grupa: Użytkownik

Posty: 6 #326047
Od: 2009-9-11
Do Kamila. Dziękuję bardzo Kamilku. Napisze jutro do Ciebie bo jestem padnieta. ale jeśli o te spr chodzi to jestem grzeczna...walcze :-). Dzieki Tobie
  
kamil
20.09.2009 22:05:53
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 39 #326084
Od: 2009-8-4
Nie musisz walczyć.Ja walczyłem przez lata i zawsze przegrywałem jak wielu z nas .Dopiero wygrałem jak się poddałem i przestałem walczyć z alkoholem.Alkohol to wróg potężny,przebiegły i podstępny.Wytrwałości.Nie jesteś już sama!
  
myszka7
21.09.2009 19:53:31
Grupa: Użytkownik

Posty: 6 #326582
Od: 2009-9-11
Jesteś moim zbawcą!!! Naprawde! Nikt nigdy nie dał mi takiej siły i wiary! Niech zostanie Ci to wynagrodzone bo to co robisz jest WIELKIE ! Dziękuję Ci Kamil...Jestem z Ciebie dumna
  
Kaja
22.09.2009 20:36:21
Grupa: Użytkownik

Posty: 21 #327186
Od: 2009-6-9
Wiecie co a ja sobie uświadomiłam że na wyjście z szmba mają szansę tylko osoby przy tzw. "kasie". Ja jestem w gorszym położeniu nie mam pieniędzy, mam totalne problemy- TEMAT RZEKA. Czuję się jak bohater Kafki w "Procesie". Chyba mam gorzej na samym starcie w walce z demonami...
  
kamil
22.09.2009 21:53:57
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 39 #327233
Od: 2009-8-4
Kaja na całe szczęście nie masz racji.Gdyby to zależało od kasy nie byłoby problemu.Na szczęście zależy to tylko od nas samych.Choćby Cię milion ludzi prosiło i miałabyś ogrom pieniędzy to za mało aby samemu poradzić sobie z naszą chorobą. Znam osobiscie ludzi, którzy nie mieli kasy, znaleźli drogę do AA i dzięki temu są trzeżwi juź kilkanaście lat. Wszystko zależy od Ciebie!
  
kamil
23.09.2009 19:54:10
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 39 #327756
Od: 2009-8-4
Jeżeli czegoś GORĄCO PRAGNIESZ,to cały wszechświat sprzyja POTAJEMNIE Twojemu PRAGNIENIU.
  
Kaja
24.09.2009 08:37:17
Grupa: Użytkownik

Posty: 21 #327940
Od: 2009-6-9
Kamil może masz rację. Zapewniam Cię , że nie brak mi motywacji. Tylko problem mojego picia wynika z kilku uciążliwych nakładających się na siebie aspektów mojego życia. Dopóki nie uporam się z tymi problemami trudno mi się zabrać za generalne porządki...Pozdrawiam
  
kamil
24.09.2009 15:11:41
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 39 #328325
Od: 2009-8-4
Kaja! Myślałem kiedyś jak Ty teraz ,jak przez kalke.To tylko życie ,na trzeżwo inaczej to wygląda.To nie problemy ,to sprawy do załatwienia,które załatwiam ,lepiej lub gorzej,ale działam nie rozczulam się .Jak każdy mam lepsze i gorsze dni.Dzisiaj jadę na miting 80 km jak co tydzień.Tam spotkam moich przyjaciół chorych jak ja.Podzielimy się smutkami i radościami jakie nas spotkały w ostatnim tygodniu.Naładuję akumulatory.Posłucham jak sobie radzą ,opowiem jak ja sobie radzę.Już UMIĘ SŁUCHAĆ .Tam nikt mikomu nic nie ściemni,nik nie weżmie pod włos ,znamy już wszystkie sposoby oszukiwania innych i samych siebie.Nikt się na to złapie.Jeżeli coś by się ze mną działo to jestem spokojny, grupa wychwyci to w mgnieniu oka.Jeśli mam problem to go rozwiązuję poprzez działanie.Działam powoli ale działam.Pozdrawiam.Wracam ok 24 z mitingu ale jeśli ktoś potrzebuje pomocy zawsze może ma mnie liczyć.Moja trzeżwość zależy tylko ode mnie.To już wiem i robie wszystko co mojej mocy aby ją utrzymać.Pozdrawiam.Pogody ducha.
  
Blady
01.03.2010 18:10:32
Grupa: Użytkownik

Posty: 4 #476525
Od: 2010-2-10
Kaja to co piszesz to typowy mechanizm iluzjii i zaprzeczeń!!!Tłumaczysz swoje picie innymi sprawami z którymi sie musisz uporać!!Musisz zrozumieć,że nie ma nic ważniejszego od twojego zdrowia.I pierwszą sprawą z która musisz się uporać to Twoje picie.Bez tego nie uporasz sie z niczym!Zrozum że jestes bardzo chora.I prawdopodobnie większość Twioch problemów masz przez TWOJE picie.Terapia a jeżeli nie potrafisz wychamować sama to detox i najlepiej terapia zamknięta.To powinien być dla Ciebie priorytetBo te dwa miesiące to nic w porównaniu z resztą Twojego życia.Pozdrawiam.
  
Electra25.04.2024 16:41:35
poziom 5

oczka
  
zagubiona
02.03.2010 00:30:28
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 123 #477092
Od: 2008-9-29
jej jak to czytam to mi .. szczeka opada.. zgadzam sie z tym wszytskim wszytsko to wiem.. a nie moge sie odnalezc ciagle.. Kaju nie masz racji z ta kasa.. bo to nie tak ja ja np mam nie narzekam i co (chyba jeszcze gorzej) problemy tez mam.. ktore z regly rodza sie w ziazku z piciem i tu kolo sie zamyka. potem pije z zalu i bolu i tych problemow ze tyle zeby zapomniec jakie to jest bez sensowne i zycie wydaje sie bez sensowne i wszytsko ..a wypijesz i jest "niby" ok.. tak pewnie masz.. wydaje sie wsztsko takie proste a na pewno prostrze o wiel od patrzenia na to na trzezwo zalamuja sie rece i niewiemy co dalej? wiec.. znow %%% i ugo glupota glupota zabijana.. trza sie rozstac z tym "ukochanym" wrogiem... ktos madrze napsal ze to jak rozstanie z najukochansz osoba ale ku.. musimy se uswiadomic ze to nasz najgorszy wrog.. zawsze mnie ciagnelo do tego co zle i co mnie ranilo.. to jest chore wiem i co.. jak ta madrzejsza str ost ciagle przegrywa z ta glupota.. jej podziwiam takich ludzi jak Kamil i mam ogromna nadzieje ze tez bede na to patrzec za jakis czas jak On.. bo narazie wszytstko wydaje mi sie bez sensu.. niby chce walczyc z 2 str po co na co komu? nie mam juz zadnych priorytetow zyciowych.. najprostrza czynnosc to dla mnie wysilek i bez sens.. po co na co? dzien mija za dniem tak samo.. zycie mi sie nie podoba a moze to deprecha? mam juz dosc.. walki ze soba.. pewnie nawet bez sensu pisze.. ale mam takie hustawki ze ja sama niewiem co ja chce ..ost to tak myslalam zawsze jak sie klade (uwielbiam jak odplywam w kraine snow) to aby sie poprostu nie obudzic i nie meczyc.. bo jak narazie mam meke .. wielki zal do siebie za zranienie najblizszych mi osob i za kupe innych spraw ktore zawalilam (bo wyjde na male piwko z kol ktorej niewidzialam b b dawno) i wyszlam.. ale z siebie .. zawladna alko znow plyniecie pod prad.. masakra.. teraz tylko uzalanie.. udawanie ze ok i zapijanie.. zabijanie bolu "niby" wszytsko "niby" a kiedy bedzie na serio.. tragedia... wierze jednak w te jutro.. zapasow specjanie nie robilam.. mam jeden cel mam wielka nadzieje i chec go spelnic.. bo mimo ze leb juz w miare normalnie mysli nie moge sie zmobilizowac do normalnego zycia.. i myslenia.. tylko wszytsko kreci sie w okol bro ;(..zegnam sie i pozegnac nie moge.. ale jutro mam spotkanie jak nie pojde to niewiem nie mam po co juz dluzej wegetowac bo to wegetacja, meka siebie i oszukiwanie wszytskich na okoo a szczegolnie siebie..pozdrawiam i.. a juz nic nie pisze... bo sie powtarzam a w kolko to samo po prostu niech bedzie wola nieba z nia sie zawsze zgadzac trzeba... ja wierze ze bedzie OK (mimo wszystko..)
  
kossak
02.03.2010 14:06:08
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 26 #477527
Od: 2010-2-25
czesc zagubiona Nie poddawaj sie napewno taka osoba jak ty da se rade wiem to.Bo mi juz nie zostalo duzo chwil z tego zycia ale tobie napewno sie uda bede zawsze trzymal za ciebie kciuki nawet po drugiej stronie.....
  
zagubiona
02.03.2010 15:12:59
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 123 #477596
Od: 2008-9-29
jej! a dlaczego Ty tak piszesz ze ja dam rade a Ty np nie!!! tacy sami z nas ludzie.. wiesz jak mi ciezko.. wczoraj mialam pozegnanie z piwem dzis rano oczywiscie sie chcialo silne bylo jak diabli ale nie dalam sie (gdybym miala zapas jakis penie bym ulegla) a to juz byla bardziej potrzeba psychiczna bo juz telepatek nie mam.. ale chce dzis cos zalatwic i pierwszy dzien dzis i mysle ze potem bedzie latwiej wrecz mam odpych potem ale.. miesieczny melanz tragedia.. chyba pobilam swoj rekord smutny
ale sie nie poddaje a Ty mi piszesz nie poddawaj sie a sam sie poddajesz! Czlowieku wez sie otrzachnij-jestes taki mlody, nie rezygnuj zacznij walczyc o siebie.. zobaczysz ulozy sie wszytsko tylko ku,...wa otrzasnij sie z tego koszmaru... otrzasnij odstaw te gowno w oncu i idz na ten mitting... wiem jak to latwo powiedziec ale gorzej wykonac ale ww koncu trzeba.. i Twoja pora na pewno jeszcze nie przyszla zebys trzymal kciuki za mnie po tamtej str tylko..tylko pora abys zaczac walke o siebieeeee!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  
kossak
02.03.2010 15:31:42
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 26 #477633
Od: 2010-2-25
dziekuje ci zagubiona ty jestes najblizej teraz mnie wyddawalo mki sie ze jestem dobrym czlowiekiem ale jestem bardzo zlym czlowiekiem.Prunoje walczyc aløe nie daje rady poprostu to juz moj czas.wtedy kiedy w to padalem wierzylem ze jestem silniejszy ale dzis nie mam juz sil po prostu trzeba odejsc moi nablizli tez tak uwazaja.dziekujhe ci za to ze sie jednak nie poddajesz jestes bardzo silna.
  
zagubiona
02.03.2010 23:59:55
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 123 #478505
Od: 2008-9-29
mi sie wydaje ze nie jestem silna a jedna moze i masz racje moze jestem (12 lat walki)..poszlam dzis W KONCU! na spotkanie konsultacyjne z terapeutka! jej jakie to bylo trudne chcialam zwiac z tamtad jak bylam pod drzwiami i w ogole tyle mialam do powiedzenia a weszlam jak mul .. nadmiar emocji i trzeslam sie jakby to jakis egzamin mial byc..powiedzialm 2 zdania i zaczelam beczec jak dzieciatko.. trudne to straszne jak niewiem teraz najgorsza droga przedemna to co uslyszalam to mi sie w glowie nie miesci i nie wierze ze to akurat mnie spotkalo.. mysle ze to sen i w koncu bedzie stara JA ale juz jej nie ma znikla kiedy cos zawladnelo nia.. jestem narazie nijaka bezbarwna.. ale odcinam sie od tego co bylo (mimo ze wspomnienia, zal ciagle nawracaja) ale staram sie.. i dzis jakbym narodzila sie na nowo.. sama nie dam rady wiem na bank juz.. ale z pomoca tych ludzi dam.. jeju Blagam Cie idz i Ty.. nie poddawaj sie.. tez mialam najwieksze pragnienie zasnac i sie nie obudzic ale juz mam cel chce wygrac swoje zycie wierze ze nie jest jednak za pozno wcale.. ze jeszcze moge cos osiagnac i zyc ja jako Ja a nie jako "alkohol w moiej osobie buszujacy"... wiem ze w tej chwili nie masz sil ale niewiem juz co mam pwoiedziec (bo sama nie mialam sil na nic...) ale pomysl konczy Ci sie alko to znajdujesz sily leciec po nie..resztkami sil ale lecisz..bo wiesz ze Ci pomoze.. ale niestety na chwile malenka chwile.. a wyobraz se ze te resztki sil mozesz wykozystac lecac tam do poradni.. i tam tez Ci pomoze ale juz nie na chwile ale na dluzej tylko Ty musisz naprawde tego chciec!! Blagam Cie na kolanach wrecz nie rezygnuj!!! uwierz chodz odrobine w siebie pijac teraz pograzasz sie jeszcze bardziej popadasz w ta pusta czarna dziure.. ale nie jest za pozno uwierz mi.. poszukaj w internecie gdzie to, zmobilizuj sie i nawet jak Ci te raczki lataja trudno Oni tam nie jedno widzieli.. ale nie mozesz byc pod wplywem.. wiec jakos musisz przecierpiec ten najgorszy okres i uwierz mi bedzie dobrze.. jeju gdybym mogla to bym zaciagnela Cie tam tzn pomogla dojsc (bo wiem ze ciezko samemu i w tym stanie) ale to czy Ty chcesz to juz tylko Twoja wola bo na sile nic sie nie da.. ale ja w Ciebie wierze Uwierz i Ty i nie poddawaj sie.. walcz o Siebie!!! nie dawaj sie temu gownu.. Prosze uwierz w siebie chodz odrobincie na poczatek i idz tam!!!!
  
zagubiona
03.03.2010 00:00:26
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 123 #478506
Od: 2008-9-29
mi sie wydaje ze nie jestem silna a jedna moze i masz racje moze jestem (12 lat walki)..poszlam dzis W KONCU! na spotkanie konsultacyjne z terapeutka! jej jakie to bylo trudne chcialam zwiac z tamtad jak bylam pod drzwiami i w ogole tyle mialam do powiedzenia a weszlam jak mul .. nadmiar emocji i trzeslam sie jakby to jakis egzamin mial byc..powiedzialm 2 zdania i zaczelam beczec jak dzieciatko.. trudne to straszne jak niewiem teraz najgorsza droga przedemna to co uslyszalam to mi sie w glowie nie miesci i nie wierze ze to akurat mnie spotkalo.. mysle ze to sen i w koncu bedzie stara JA ale juz jej nie ma znikla kiedy cos zawladnelo nia.. jestem narazie nijaka bezbarwna.. ale odcinam sie od tego co bylo (mimo ze wspomnienia, zal ciagle nawracaja) ale staram sie.. i dzis jakbym narodzila sie na nowo.. sama nie dam rady wiem na bank juz.. ale z pomoca tych ludzi dam.. jeju Blagam Cie idz i Ty.. nie poddawaj sie.. tez mialam najwieksze pragnienie zasnac i sie nie obudzic ale juz mam cel chce wygrac swoje zycie wierze ze nie jest jednak za pozno wcale.. ze jeszcze moge cos osiagnac i zyc ja jako Ja a nie jako "alkohol w moiej osobie buszujacy"... wiem ze w tej chwili nie masz sil ale niewiem juz co mam pwoiedziec (bo sama nie mialam sil na nic...) ale pomysl konczy Ci sie alko to znajdujesz sily leciec po nie..resztkami sil ale lecisz..bo wiesz ze Ci pomoze.. ale niestety na chwile malenka chwile.. a wyobraz se ze te resztki sil mozesz wykozystac lecac tam do poradni.. i tam tez Ci pomoze ale juz nie na chwile ale na dluzej tylko Ty musisz naprawde tego chciec!! Blagam Cie na kolanach wrecz nie rezygnuj!!! uwierz chodz odrobine w siebie pijac teraz pograzasz sie jeszcze bardziej popadasz w ta pusta czarna dziure.. ale nie jest za pozno uwierz mi.. poszukaj w internecie gdzie to, zmobilizuj sie i nawet jak Ci te raczki lataja trudno Oni tam nie jedno widzieli.. ale nie mozesz byc pod wplywem.. wiec jakos musisz przecierpiec ten najgorszy okres i uwierz mi bedzie dobrze.. jeju gdybym mogla to bym zaciagnela Cie tam tzn pomogla dojsc (bo wiem ze ciezko samemu i w tym stanie) ale to czy Ty chcesz to juz tylko Twoja wola bo na sile nic sie nie da.. ale ja w Ciebie wierze Uwierz i Ty i nie poddawaj sie.. walcz o Siebie!!! nie dawaj sie temu gownu.. Prosze uwierz w siebie chodz odrobincie na poczatek i idz tam!!!!
  
zagubiona
21.03.2010 21:37:39
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 123 #501249
Od: 2008-9-29
uuuuuuu! jak tu dawno nikt nie zagladal... a ja mam dzis dolka smutny
zyje spokojnie, uczeszczam na konsultacje indywidualne jak i na AA, wczoraj tez zapisalam sie na grupe terapeutyczna-bylam bardzo zadowolona z wczorajszego dnia-mimo ze sie jakos balam z poczatku wszystkiego a bylo bardzo fajnie, super wrecz, fajni ludzie-super kolesia poznalam no wszytsko ok..a dzis ..zong.. w pracy ok ale po niej taka melancholia, pustka, poczucie osamotnienia, nijakosc, niepewnosc, niepokoj smutny. pomyslalam ale bym sie kur.. napila no co mam sie oszukiwac napila bym sie na maxa i ..odleciala.. ale sie nie napije, nie napije sie bo niechce pic a mimo to sa takie mysli wiec to tez chyba oszukiwanie samej siebie..albo to ta tesknota sie wlacza.. najgorszy okres.. nie pije 3 tyg. to duzy sukces jak dla mnie.. bo niekoniecznie byly zawsze ciagi ale piwo bylo niemal na pozadku dziennym.. dostalam telefony od ludzi z aa od tego kolesia i paru innych osob aby w chwili takiego zwatpienia dzwonic, ale jakos nie mam odwagi..nie chce w sumie zawraca im glowy swoimi problemami wiec przypomniala mi sie ta sronka, mysle tu sie wyzale, wypisze i bedzie moze lepiej ,.. wogole oczy mi sie robia mokre niemal co jest tez dziewne bo 3 tyg nie plakalam, bylam wrecz na pozor szczesliwa osoba.. nie prawda.. ale tu chyba wchodzi w gre moj dodatkowy problem.. terapeutka rozpoznala u mnie DDA.. nie wierzylam pierw w to .. mysle ja?!! przeciez ja swoje dziecinstwo wspominam jako najpiekniejsze chwile w moim zyciu, kochajaca, wspanial rodzina.. (Ojciec [*] nie gardzil alkoholem-ale wtedy nie wiedzialm ze ma problem.. duzy problem) ale kiedy przeczytalam o tym DDa to nie mam juz cienia watpliwosci.. czytalam o sobie. ciezko mi w zyciu sie odnalezc juz od x czasu i ..ucieklam w alkohol on mi "niby" pomagal... i nadal jest ciekzo sie onalezc ale proboje, walcze o siebie a niestety mam sporo przeszkod.. mam nadzieje ze Sila Wyzsza mi pomoze jakos to wszytsko ogarnac i poukladac........ zagubiona istotkaneutralny
  
kamil
21.03.2010 22:44:07
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 39 #501349
Od: 2009-8-4
Witaj Zagubiona.Trzy tygodnie GRATULACJE!!!
Płacz ile wlezie ,tylko nie pij.Jestem po wrażeniem .Pamiętam jak się broniłas,jak kombinowałaś ile przeszkód.To dopiero początek .Fajnie by było 3-tygodnie i po sprawie.Najpierw rzeczy najwazniejsze.Utrzymać trzeżwość.Też jestem DDA ale mimo dwóch abstynencji uważam ,że jest to dla za wcześnie abym się ztym zmierzył.
Życie bez przyjaciół to jak ogród bez kwiatów.
Pozdrawiam Cię cieplutko i trzymam kciuki.bardzo szczęśliwy
  
zagubiona
21.03.2010 23:08:58
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 123 #501361
Od: 2008-9-29
no wlasnie za duzo czasu chyba spedzam sama (ten ogrod bez kwaitow ;().. w pracy tez mi sie powalilo i mam jej bardzo malo tylko dom i wlasne mysli.. no niby wyszukuje zajec, zapisalam sie na silke, cos tam wymyslam, kombinuje (chociaz marnie mi idzie bo mam strasznego, okropnego lenia) o alko nie mysle, dzis co mnie napadla taka mysl.. ale w tej chwili wydaje mi sie to nie realne i na pewno nie siegne po "to".. dzis 24h!!!
ale mam straszne chwile zwatpienia po prostu wszystko mi sie wydaje bez sensu, wszyystko, ze sie oszukuje ze jest ok a nie jest ok... bo jestem osamotniona i.. zagubiona.. no ale moze sie w koncu odnajde.. wiem ze to dluga droga, bardzo dluga..
dzieki wesoły
  
Electra25.04.2024 16:41:35
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 4 / 5>>>    strony: 123[4]5

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » UZALEŻNIENIA - NAŁOGI » POMOCY!!!

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny