NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » UZALEŻNIENIA - NAŁOGI » UZALEZNIENIA

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 3 / 3    strony: 12[3]

uzaleznienia

pomoc
  
anna
25.11.2009 20:46:04
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 77 #374121
Od: 2009-11-15
Witaj Maja oby tak dalej,małymi kroczkami do celu,a jak znów dopadnie Cię ochota,bo sama wiesz, że tak będzie, szybko poszukaj sobie jakiegoś zajęcia i odgoń tę myśl.Będzie dobrze musi być,to Ty masz władzę nad sobą,spokojnej nocy.Nabieraj sił!
  
Electra16.04.2024 15:41:52
poziom 5

oczka
  
majeczka
26.11.2009 06:28:34
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 31 #374280
Od: 2009-11-21
Dzięki Aniu!Wlasnie wybieram się do pracy i rozpoczynam nowy trzeżwy dzień serdecznie Pozdrawiam! Majka
  
majeczka
27.11.2009 09:18:56
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 31 #375063
Od: 2009-11-21
Czolem! jest okey już nie myślę pracuję a pracy jest nawał więc nie ma czasu na głupoty.Dzisiaj jest koniec tygodnia i mam nadzieję że dni wolne będą fajne. Zyczę Wam miłego odpoczynku po pracowitym tygodniu aby w poniedziałek wrócić do pracy wypoczętym no i z nową energią sił Pa!
  
aneczkaaa222
27.11.2009 18:41:23
Grupa: Użytkownik

Posty: 7 #375434
Od: 2009-11-27
witam. jestem młodą mężatką. od mojego ślubu nie miną jeszcze rok( ok 9 mies), przez jakis czas przygladam się mojemu mezowi i jestem przerażona gdyz uświadomiłam sobie że ma problem z alkoholem. dodarłoto do mnie dopiero wtedy gdy zaczęłam znajdowac butelki po wódce, oraz pochowane puszki po piwie. próbowałam z nim rozmawiac ale on nie widzi żadnego problemu, denerwuje sie i obraża bo jak ja moge coś takiego mu zażucic. obiecuje że nie bedzie pił, wytrzymuje około 2 dni a potem zaczyna sie wszystko od nowa. niby nie upija się codziennie do nieprzytomości ale dośc czesto sie to zdarza. niestety w kazdy dzień musi sie doprowadziś do stanu upojenia czuli musi być "podpity". mąz jest cudownym człowiekiem jak jest trzeźwy. mąż bardzo mnie okłamuje np że nie pił, bądź że tylko 2 piwka, ale ja wiem ze to jest znacznie więcej.
nie wiem od czego mam zacząć. mam wspaniałą teściową z którą juz rozmawiałam i ona tez widzi problem. jak mam zacząć ( mąz jest bardzo wybuchowy i boje się z nim rozmawiac o jakimkolwiek leczeniu bo to byłby wstyd dla niego przyznać się że jest alkoholikiem, męska duma)
PROSZĘ POMÓŻCIE MI!!!
  
anna
27.11.2009 19:14:25
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 77 #375459
Od: 2009-11-15
Aneczko masz problem i to bardzo poważny,alkoholik nigdy nie przyzna się do tego,że nim jest.Dla niego jego picie nie jest problemem,usłyszysz tylko,że problem masz Ty a on sobie poradzi.Nie wierz w to,będzie jeszcze gorzej.Masz wsparcie teściowej,obie go kochacie,jeśli chcesz uratować ten związek musisz zacząć działać.Nie wstydz się udaj się i to jak najszybciej do poradni AA,powiedz o swoim problemie i poproś o pomoc zanim będzie za póżno.Moje życie wyglądało podobnie mąż cudowny,kochany gdy był trzeżwy,ale pił coraz więcej bałam się jego krzyku i agresji,w końcu skończyłoby się tragedią.Jak jest TERAZ WYRZUCIŁAM GO Z DOMU stawiając warunek przyjmę cię jak poddasz się leczeniu,ale on nadal nie uważa się za alkoholika.Aneczko skorzystaj z porady,jeśli chodzi o Twojego męża nie zrobisz nic za niego,to on sam musi chcieć podjąć tę walkę z nałogiem,który się słodko zaczyna,a gorzko kończy,uwierz mi.Pozdrawiam
  
majeczka
29.11.2009 14:27:21
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 31 #377046
Od: 2009-11-21
Czolem Pawel!Dzisiaj porzeczytalam wszystkie wpisy i dotarlo do mnie jak odważnie się przedstawileś .Tak jak na terapii jestem Pawel jestem alkoholikiem .Ja na terapii na początku mówilam jestem alkoholiczką ale po tygodniu mówilam tylko Majka bez slowa alkoholiczka które mnie bardzo wkurzalo.Obecnie w myslach mówię o sobie alkoholiczka ale bardzo nie lubię tego slowa.Może ti że ludzie tak się przedstawiają na terapii dziala terapeutycznie ale w moim przypadku dziala odwrotnie.Jest okey niedziela mija sympatycznie bez alkoholu i nawet nie mam czsu myśleć i tak jest bardzo dobrze pogody Ducha życzy majka osoba z problemem alkoholowym.Pa!
  
ja
29.11.2009 23:57:15
Grupa: Użytkownik

Posty: 3 #377495
Od: 2009-11-7
aneeeczkoo
znam ten ból! też znajduję puste buteleczki i puszki po piwkach... i zawsze są to TYLKO 2 piwka a buteleczki, to "takie stare już"!!! mój mąż jak nie pije, to TEŻ jest wspaniałym Człowiekiem!!!
  
Clown
30.11.2009 11:47:59
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 154 #377626
Od: 2009-11-6
witam witam !
Nie zaglądałem przez weekend a tu prosze ile postów ;-)
Po pierwsze witaj aneczko222

po drugie to forum troszkę nieczytelne jest wiec jak już mówiłem że postawie czytelniejsze tak też zrobiłem i serdecznie zapraszam do rozmowy na www.alkohol.fora.pl - ale tu teżbędę zaglądał żeby nic nie zgubić ... i oczywiście będe przypominał o nowym forum wesoły

więc www.alkohol.fora.pl
  
Clown
30.11.2009 12:11:49
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 154 #377640
Od: 2009-11-6


Ilość edycji wpisu: 1
Majeczko kochana, bardzo się cieszę że jesteś trzeźwa, ja też przeżyłem te andrzejki na trzeźwo - mimo kilku propozycji wyjścia na imprezki nie czułem się na siłach aby patrzeć na wódę i nie poszedłem nigdzie jęzor... za to ściągnąłem sobie serial o wampirach "czysta krew" i oglądnąłem 7 pierwszych odcinków... a co ... było nieźle wesoły

Anno222 - Anna Ci już napisała co robić, a mówi tu ze swojego doświadczenia i wyjątkiem jak widzisz nie jesteś, więc pomoc i zrozumienie napewno u nas znajdziesz. Mam tylko takie małe "ale" na które nie zwrócono uwagi.
Nie łudź się że to "męska duma" nieprzyznawanie się do problemu. Mydlisz sobie tylko oczy. To nie duma a zwykły nałóg i czy rzecz tyczy się mężczyzny czy kobiety, szefa czy pracownika, dorosłego czy nastolatka nie ma tu nic do rzeczy - to nie duma tylko tak zwany System Iluzji i Zaprzeczeń... ale o tym dowiesz się więcej jak poszukasz pomocy w specjalistycznej poradni, bo forum może przynieść minimalną pomoc i jakąś ulge ale problemu nie załatwi niestety.
Mówisz że nie upija się codziennie... to znaczy co że nie pada codziennie tam gdzie stoi ? :-)
Niestety tego co piszesz to on nawet nie trzeźwieje tylko TY nie chcesz tego nie widzieć ( co nie jest niczym dziwnym u osoby współuzależnionej którą jak mniemam jesteś... a może się myle )


Mogę więc za Anią powtórzyć tylko tyle że za męża nie wytrzeźwiejesz. Masz jeszcze jednak kilka opcji : możesz isć do poradni i dowiedzieć się czegoś o chorobie alkoholowej, możesz zostawić męża i żyć swoim życiem lub możesz nic nie robić i patrzeć aż Twoje życie zamienia się w piekło... niestety są tylkote 3 wyjścia smutny

Czołem "ja" ;-)

ach powiem jeszcze dlaczego niby ja w ten sposób mówię.... nie jestem żadnym znaFFFcą tematu z wykształcenia, ja znam to po prostu z autopsji ;-)

www.alkohol.fora.pl - zapraszam



  
Clown
30.11.2009 13:29:04
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 154 #377674
Od: 2009-11-6


Ilość edycji wpisu: 2
Majeczko dziś jestem zabiegany ale muszę jeszcze coś dopisać. Napisałaś tak:

Może ti że ludzie tak się przedstawiają na terapii dziala terapeutycznie ale w moim przypadku dziala odwrotnie

Może to jest terapeutyczne... nie wiem. Ja mówię o sobie że jestem alkoholikiem dlatego.... że nim jestem. Nie ma to raczej dla mnie działania terapeutycznego. Ja po prostu mówię o sobie "alkoholik" ponieważ to określenie tego :

jestem uzalezniony od substancji psychoaktywnej zwanej alkoholem. jako osoba uzależniona nie potrafię kontrolować spożywania owej substancji i spożywanie jej zmienia moją świadomość do tego stopnia że się nie potrafię kontrolować. gdy spożyję substancję psyhoaktywną którą jest alkohol pragnę spożywać jej więcej bo "ułatwia" mi ona funkjonowanie i za WSZELKĄ cenę będę ją spożywać pomimo tak naprawdę negatywnych skutków jej używania do śmierci w biedzie, bólu i poniżeniu włącznie.

Nie muszę pisać tej całej litani , ponieważ osoba zainteresowana i zorientowana w temacie będzie to wszystko wiedzieć jak napiszę ALKOHOLIK. Osobie niezorientowanej i niezainteresowanej której ALKOHOLIK kojarzy sie z MENELEM który leży osrany pod ławką po rostu tego nie powiem jęzor

Nie wiem jak to działa na innych ale ja tam nie muszę sobie przypominać o tym że jestem alkoholikiem mówiąc wszystkim wszech i wobec JA ALKOHOLIK. Nie muszę sobie też np mówić że jestem HANDLOWCEM jestem i alkoholikiem i handlowcem i nie potrzebuję tego ogłaszac ani sobie ani wszystkim naokoło, a jeśli to robię to tylko i wyłącznie w cela INFORMACYJNYCH Wot i wsio wesoły

www.alkohol.fora.pl - zapraszam do rozkręcenia dyskusji na NASZYM forum
  
Electra16.04.2024 15:41:52
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 3 / 3    strony: 12[3]

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » UZALEŻNIENIA - NAŁOGI » UZALEZNIENIA

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny