Dziadek Alkoholik
Za wszelkoe informacje dziękuję
Nie mam na imię Martyna. Nie jestem dzieckiem już od wieeelu lat. Sama walczę ze znieczulicą, walczę zajadle, niestety bezskutecznie, bo znieczulica to drugie imię świata cywilizowanego. Jak zwykle wypowiedzi, które nie są głaskaniem po główce, muszą być przyjmowane jako prowokacja, do tego też przywykłam. Twoja babcia zachorowała jako młoda osoba, dziadek nie jest już młody, a co do woli walki to nie mam pojęcia, czy ją w ogóle ma. Póki co, trzeba się pozbyć problemu, który polega na niechęci dziadka do jakiejkolwiek współpracy. To jego trzeba teraz głaskac po główce i traktować jak buntowniczego nastolatka, może wtedy trochę zmięknie. Wystarczy, że ktoś ujmie temat inczaej, niż przewidują konwenanse, a już spotyka się ze stuprocentowym brakiem zrozumienia. Poza tym napisałaś coś, co świadczy o Twojej niedojrzałości: "tak, jestem katoliczką i chrześcijanką, i (...) nawet jeśli boga nie ma....". To można być zatwardziałym członkiem kościoła i brac pod uwagę, że boga nie ma?????? ja na przykład głęboko gardzę klerem, nie jestem ani katoliczką, ani chrześcijanką, bo nie cierpię zakłamania, obłudy i terroru, ale jestem pewna, że BÓG istnieje.


  PRZEJDŹ NA FORUM