Czy można być z kim pomimo wszelkich przeciwności ?
Oj, ci romantycy wbrew światu, czemu was tak mało? Coś Ci powiem. Nie mam pojęcia czemu tak do bólu potrzebujesz być z dziewczyną, która nie dośc, że jest nieuważna, to jeszcze bawi się Tobą, nie wie czego chce i najwyraźniej ma syndrom ofiary, skoro wróciła do niewiele wartego gnojka. Byćmoże twoja poświoadomość czuje, że to własnie to, byćmoże gonisz nieosiągalnego króliczka, a jak go dogonisz, to czar pryśnie - nie mi to oceniać. Grunt, że jesteś spontaniczny, zdecydowany i pewny tego, co czujesz. Znam wiele dziwnych par, które zeszły się w równie idiotycznych, albo jeszcze bardziej pokręconych okolicznościach. Choćby mój ojciec, który po rozwodzie z moja mamą wrócił do miłości z czasów podstawówki, i zaadoptował jej półtorarocznego syna, jakiego urodziła po "jednorazowej przygodzie" z kumplem. Choćby rodzice mojego lubego: ona, wówczas 23 letnia studentka UW i on - 18 letni elektryk, rodowity Węgier - miłośc od pierwszego wejrzenia, bez znajomości wspólnego języka, gdzieś, w węgierskim pociągu. Im się udało, może Tobie też się uda? Czasem tak jest najlepiej - na wariata właśnie. Życzę Ci powodzeniawesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM