stacjonarne leczenie alkoholizmu-gdzie?
Ja strasznie zawiodłam się na państwowych ośrodkach, które nie przyjmują ludzi pod wpływem alkoholu, mój ojciec był dwa tygodnie w ciągu, dzwoniłam do kilku ośrodków w Polsce żeby go przyjęli ale nie było o tym mowy, a jeśli już znalazło się "potencjalne miejsce" i możliwość przyjęcia pod wpływem alkoholu trzeba było czekać aż się zwolni i mieć skierowanie na leczenie... przecież to jakaś paranoja... w końcu nie mając już nadziei zawiozłam go do prywatnego ośrodka, najpierw na detoks a potem został na leczeniu, póki co odetchnęłam bo mija już około 100 dni od kiedy nie pije.


  PRZEJDŹ NA FORUM