NIE WIEM JAK TO ZROBIC POMOCY
POMÓŻCIE MI
WITAM WSZYSTKICH SERDECZNIE
KOCHANI POTRZEBUJE POMOCY. MAM 30 LAT JESTEM Z MŁODSZYM OD SIEBIE FACETEM O 9 LAT KOCHAMY SIĘ BARDZO MOCNO LECZ OD SAMEGO POCZĄTKU MIELIŚMY LUDZI KTÓRZY NIE CHCIELI ŻE BYŚMY ZE SOBĄ BYLI JEGO RODZINA POTEM MOJA MATKA I INNI POKONALIŚMY WSZYSTKICH, LECZ MOJA MATKA WRÓCIŁA Z WŁOCH NA 3 M-C ZACZĘŁA KOMBINOWAĆ POKONALIŚMY TO WSZYSTKO BO WYJECHAŁA SPOWROTĘ DO WŁOCH ZOSTAWIAJĄC NAM NIE KTÓRE PRZESZKODY TEŻ JE POKONALIŚMY WSPOMNĘ, ŻE MIESZKALIŚMY U NIEJ W DOMU. PEWNEGO DNIA ZADZWONIŁA POWIEDZIAŁA, ŻE WRACA. W GARDLE OD RAZU USTAŁA MI GULA W GARDLE NIE WIEDZIAŁAM CO ZROBIĆ.POWIEDZIAŁA, ŻE NIE BĘDZIE KŁÓTNI ANI NIC NIE MAMY SIĘ CO MARTWIĆ. NA POCZĄTKU BYŁO WSZYSTKO OKI ALE POTEM ZNOWU SIĘ ZACZĘŁY DOCINKI I KŁÓTNIE. MÓJ UKOCHANY PARĘ DNI TEMU ODSZEDŁ OD NAS TZ O DE MNIE I MOICH DZIECI KTÓRE GO KOCHAŁY JEST NAM STRASZNIE CIĘŻKO WRÓCIŁ DO MIASTA GDZIE SIĘ POZNALIŚMY GDZIE MIESZKA. MAMY ZE SOBĄ KONTAKT PO MIMO ŻE ODSZEDŁ TO JESTEŚMY ZE SOBĄ TYLKO, ŻE NA ODLEGŁOŚĆ NIKT O TYM NIE WIE TYLKO JEGO BABCIA. JAK TYLKO ZACZNĄ SIĘ FERIE ZIMOWE CHCĘ OD RAZU STĄD WYJECHAĆ DO NIE GO. TYLKO POWIEDZCIE JAK MAMY SIĘ POZBIERAĆ Z TEGO JAK MAMY W SOBIE OGROMNĄ NERWICE Z PSYCHIKĄ NIE TAK BO JEST CIĘŻKO NAM. I JESZCZE JEDNO JAK MAM TO ZAŁATWIĆ PRAWNIE ABY MOJA MATKA JUŻ W MOJE ŻYCIE NIE WCHODZIŁA W BUTY. PROSZĘ POMÓŻCIE NAPISZCIE CO MOŻNA ZROBIĆ W TYM PRZYPADKU. JESTEM OKROPNIE ZAŁAMANA I NIE CHCE MI SIĘ ŻYĆ ALE MOJE DZIECI TRZYMAJĄ MNIE PRZY ŻYCIU CHOĆ CHWILAMI NAWET I JUŻ PRZESTAJE MYŚLEĆ O TYM ŻE SĄ I CHCĘ ODEJŚĆ. A WSZYTKO TO WINA MOJEJ MATKI


  PRZEJDŹ NA FORUM