NIE WIEM JAK TO ZROBIC POMOCY
POMÓŻCIE MI
Wiesz Blondi, czasami człowiek musi sam podjąć decyzję i trzymać się jej twardo, zwłaszcza gdy ta decyzja
dotyczy życia a decydujący jest pełnoletni i niezależny od rodziny. Ty właśnie taka jesteś, więc śmiało do
dzieła wesoły
Ja najpierw wywiozłabym dzieci do kogoś u kogo mogą parę godzin poczekać i wtedy spakowałabym wszystkie rzeczy
i do nowego domu. Nie wzruszyłoby mnie nic, nawet czyjś płacz... Bo i tak może być u Ciebie, wiesz ? Nie poddaj sie, bo to nie będzie szczery płacz, idź śmiało do przodu.
Kiedyś i tak się pogodzicie i porozmawiacie i wtedy matka przyzna Tobie całkowitą rację z ta przeprowadzką
i z Twoimi decyzjami.
Ona musi teraz trochę pograć, taka jej rola, ale nie krusz się, pakuj i wyprowadzaj. Powodzenia
Pozdrawiam cieplutko
Samanta


  PRZEJDŹ NA FORUM