NIE WIEM JAK TO ZROBIC POMOCY
POMÓŻCIE MI
Witaj bardzo szczęśliwy
Z tymi nastrojami to coś mi nie tak wyglada, ale może i jest jak piszesz, może rzeczywiście przebywanie
z rodzicami nie służy mu ..., zdarza się.
A Ty Marzenko, nie wątp zbyt szybko oczko , bo widzę że w tym jesteś dobra bardzo szczęśliwy Myśl i działaj ze spokojem
a wtedy będziesz miała spokój i zrealizujesz plany. Spokój pomaga a chaos niszczy, więc krok po kroku
idź do przodu.
U mnie wszystko dobrze, jak pisałam, było trochę groźnie ale minęło wesoły Byłam na przejażdżce rowerem
i jak to ja, nie patrząc przed siebie, bo akurat mijałam piękną choinkę, wpadłam na jadących z przeciwka
rowerzystów wesoły Poleciałam na ziemię i myślałam, że wszystko mam połamane ..., nie mogłam wstać !
Chciałam ale nie mogłam ! Myślałam, że już po mnie ..., no ale jestem dość uparta i się podniosłam,
dowlokłam się do domu i poogladałam swoje zdobycze lol Pozdzierane tu i tam, boli dość mocno, ale wszystko całe ... mam szczęście jednak coolcool
No i leżę sobie w łóżku i odpoczywam, pretekst mam dobry, prawda ? Jednak jutro do pracy trzeba wstać,
mam nadzieję, że jutro będzie mniejszy ból.
Mam nauczkę i tyle, no i to była moja wina, bez dwóch zdań ! Mam telefony od moich, niedoszłych ofiar,
zaproszę ich w niedzielę na kawę i dobre ciasto aniołek
Kładę się już do spania, bo jednak ból dokucza trochę smutny
Pozdrawiam cieplutko
Samanta


  PRZEJDŹ NA FORUM