Potrzebuje jakiejs rady, wsparcia , pomyc :( chodzi Rozstanie :(
Witam postaram sie przedstawic wszystko w jak nakrotszy sposob. Otoz rozstalem sie z dziewczyna po 2 latach zwiazku. Ten zwiazek od zawsze nie byl fer z jej storny , ja bylem dla niej dobry az za dobry, bardzo ja kocham.. Od pewnego czasu zaczelo sie dziac miedzy nami bardzo zle smutny duzo sie klocilismy, mieszkalismy razem ale sie wyprowadzilem myslalem, ze to cos zmieni.. ale sie mylimem.. Wkurwiala mnie jej praca, ciogle nowe znajomsci, pracowala w dyskotece, jej wiadomosci z innymi kolesiami nie jak z kolegami ale z kandydatami na partnera, dawala mi straszne powody do zazdrosci a ja robilem z tego powodu jazdy .. koles pisal do niej "dupko" na ja jebie a ona na to pozwalala.. zdnerwowalem sie pewnego razu i napisalem jej ,ze jej nie kocham i ze to koniec a ona "co? " i nie odzywalismy sie 4 dni i od wtedy tak zmienila podejsci, wydaje mis ie ze wlasnie wtedy poznala tego leszcze bo wczesniej z nim pisla, przeprosilem ja za tego smsa i zalowalem.. .. ale Zaczela traktowac mnie z pogarda, stale odzucac, mowic ze cale czycie sie rozczulam .. Powiedziala mi, ze juz nie chce ze mna byc mimo, ze mnie kocha bo w tym zwiazku sie meczy a ja jš dzusze smutny ze ona chce zyc i nie martwic sie o nikogo, chce sie zajac swoim zyciem, walczylem o nia, plakalem a ona szmacila mnie bardziej, pewnego razu nie odzywalismy sie 3 dni dzwonie do niej bo jej kolega jakis mnie zaczepia na fb, mowie ze nie chce problemow przez nia a ona zebym nie dziwnil bo nie chce mnie znac itd,, i sms "nie pisz nie dzown, chce poznac faceta ktory bedzie dojarzaly" ja siedzialem na lawce 2 godziny plakalem a ona mnie szmacila bardziej smutny powiedziala ,ze przyjaciel jej wszystko uswiadomil .. ona jest taka naiwna bo im chodzi o jej "dupe" bo to na prawde ladna i zgrabna dziewczyna.. poszedlem do niej bez jej zapowiedzi, powiedzialem, ze skoro tak jest to juz nie warto tego utrzymywac ona mi prosto w oczy "nie zalezy mi juz na Tobie " a ja plakalem smutny wyszedlem i cos mnie tchnelo, zawrocilem sie , patrze ona placze i ja w placz, mowi mi ze mozemy sprobowac lecz dalej traktowala mnie tak samo .. wydaje mi sie, ze ona poznala kogos i wiem chyba nawet kto to jest mi strasznie zle nie radzie sobie smutny cierpie bardzo smutny mam chore mysli smutny teraz przejde do momentu rozstania, bo ona w 4 oczy nie potrafi sie ze mna rozstac.. w sobote rano 12 stycznia napisalem jej " czesc, przepraszam za wczorajsze slowa , ja wcale tak nie mysle to bylo pod wplywem gniewu bo juz nie radzie sobie z ta sytacja smutnydzisiaj dotarolo do mnie ze ty zalsugujesz na cos lepszego od zycia niz ja , zrozumialem jak ijestem beznadziejny, powinnas byc szczesliwa , a tego szczescia odemnie juz nie masz tylko sie ze mna meczysz smutny oboje sie tym wszystkim dusimy, nie pouklada sie juz nam i ja o tym wiem i ty tez , ale warto bylo sprobowac , ja Ciebie przestalem interesowac , znudzilem Ci sie , dalas mi to wyraznie odczuc a mimo wszystko walczylem, przegralem .chcialbym zebys znalazla sobie prace i faceta , ktory da Ci poczucie wartosci bo ja ludzilem sie tylko, ze bylo Ci ze mna dobrze . Ciagle klótnie w kolko problemy te same . Wiem ,ze przestalas lubic moje dlugie smsy , ale taki juz jestem. nie akceptujesz mnie i wszystko Cie w moim zachowaniu denerwuje, najwyzszy czas zebym wcofal sie z tego zwiazku i zaja sie wlasnym zyciem i naprawa tego co zatracilem , Badz szczesliwa i pamietaj ze ja nigdy o Tobie nie zapomne , kochajmy sie dalej ale bez siebie :*Kochajmy sie w myslach , i nie ranmy sie juz bo to nie ma sensu i mam nadzieje, ze jeszcze kiedys kiedys spotkasz sie ze mna na i po prostu pogadamy oczkobedzie mi brakowalo twojego pisania, twojej obecnsci, twojego zapachu , dotyku , wszystkiego co jest zwiazane z Toba , mmm skesu z Toba, jest taki cudowny smutny : ( Cimki dla Ciebie :*" A ONA MI NA TO "Kocham Cie:*" potem dzowni do mnie mi mowi, ze jej moj brat cos pisze a ja do niej dowidzenia i pisze mi smsa " tylko zebys potem nie blagal zebym do Ciebie worocila, trzymaj sie moj kochany paa:*" i wieczorem pisze mi cos takiego " tak siedze i mysle o Tobie , to nie jest tak, ze mnie wszystko w Tobie dnerwuje po prostu ja chce Cie zmienic chcialam Cie zmienic tak zebys zrozumial kilka podstawowych rzeczy nie udalo mi sie bardzo tego zaluje wiem ze bede za Toba tesknic juz jest mi strasznie zle bez Ciebie ale musze dac jakos rade . uwielbiam w Tobie wszystko mam ochote sie teraz do Ciebie przytulic i mialema dla Ciebie prezent na jutrzejszy dzien alee smutnysmutnyPrzepraszam Cie za wszystkie krzywdy , ktore Ci wyrzadzilam i dziekuje za wszystko co dla mnie zrobiles jestes Kochany , Bardzo Cie kocham i bede kochac jeszcze dlugo , zawsze bedziesz u mnie w sercu , wiedz ze zycze Ci jak nalepiej chce zebys byl szczesliwy :* trzymaj sie Kotku:* paaaa :* i o 23:30 jeszcze "Kocham Cie!" olalem to wszystko, bo mialem dosc .. potem na drugi dzien rano zlozyla mi zeyczenia tez olalem , wieczore mpytala sie czy zjechalem juz na studia , ja nic , wysylala mi nasze zdjecia i dzownila kilka razy , olalem.. w poniedzialek rano zadzwonila olalem i od tamet pory cisza .. Stracilem ja wiem smutny bardzo ja kocham, nie wiem jak mam teraz zyc, stracilem ochote na wszystko, na moje zycie .. przestalem grac w pilke , nie chce juz nic , mam sesje teraz i nie chce mi sie uczyc, nie potrafie .. myslame o tym zeby odberac sobie zycie ale wiem co beda czuli moji bliscy , nie wiem co mam juz zrobic smutny jak myslcie co powienienem zrobic ?


  PRZEJD NA FORUM