skomplikowana sytuacja
Przepraszam, ale jak ktos pisze, że nastoletnia dziewczynka ma za sobą "kilka nieudanych związków" to mi sie krew gotuje. Twój problem polega na tym, że oboje nie macie pojęcia co robicie. Używacie takich sformułowa jak "związek", "to, co kiedys było między nami" itd. Rozumiem zatem, że każde z was było w wieloletnich związkach, a to, co było między wami to długotrwały romans ze wszystkimi jego konsekwencjami, wspólnym mieszkaniem, finansami, współżyciem płciowym itd, który sie rozpadł. Nie? No właśnie, więc nie uzywajcie mocnych i górnolotnych słów. Jesteście na tyle młodzi, że nie umiecie poradzić sobie ani z emocjami, ani ze swoją seksualnością, więc tworzycie nieistniejące problemy, by wszystko nabrało powagi i sensu. Wiesz co masz zrobić? masz pójśc do tej dziewczynki i powiedzieć jej: podobasz mi się, chcę z tobą ćwiczyć zakochwanie, chodzenie za rękę, całowanie i "chodzenie ze sobą". Jak ty też chcesz, to super, jak nie, to trudno. I tyle. Reszta "dorosłości" przyjdzie z czasem.


  PRZEJDŹ NA FORUM