Hymm moim zdaniem , ze tego co piszesz on przechodził zawód miłosny, może nie przeżył tego aż tak bardzo ale go odtrąca, być może boi się zaangażować.. Ja np Poznaje nowe dziewczyny, podobają mi się, jest wszystko fajnie i przychodzi moment , że dalej wzdycham do swojej miłości a to wszystko psuje.. Wtedy "ta" dziewczyna mówi mi, że jestem jakiś dziwny.. Ona chce mieć ze mną kontakt (stały kontakt ) i chciała by coś więcej niż spacer i kumpla.. A ja nie chcę się wpierdzielać w faze.. Wiesz? nawet seks mnie nie interesuje, jakoś nie mam z tego specjalnej przyjemności.. Chciałbym go z dziewczyną , z która przeżyłem tak wiele, Która widziałem praktycznie codziennie przez ponad 2 lata wiec myślę, że powinnaś mu dać ten czas i są opcje 1. Albo mu przejdzie i będzie dobrze. 2. Nie przejdzie mu, znudziło się to nie to samo i będzie sam , albo pozna inną. 3. Pokaż mu że sobie dobrze radzisz itd.. a sam przyleci bo mu sie szkoda zrobi Pamiętaj miłość to gra jedna wielka gra, nie pokazuj że Ci aż tak zależy bo Cie kopnie w tyłek, cierpienie drugiej osoby daje satysfakcje gdy juz jakas chemia miedzy wami byla Trzymaj sie bedzie dobrze |