Pierwszy raz :)
    Martana pisze:

    Widzisz, cały numer polega na tym, że w Twoim wieku "jedna jedyna" jest miłością Twojego życia przez tydzień/miesiąc, może pół roku. Masz dopiero 16 lat - ja wiem, że w dzisiejszym świecie chodzi opinia, że jedenastolatek - prawiczek do obciach, ale prawda jest inna: każdy by chciał natychmiast być dorosły, doświadczony i wszechwiedzący, ale prawie nikt nie jest. Mam dziwne wrażenie, że czujesz presję środowiska, że chcesz być inny, bo nie zaliczyć na imprezie, ale kochać się z miłością, koniecznie w weku 16 lat. Po pierwsze - nie wiesz, co to miłość, bo tego może dowiedzieć się ktoś, kto żyje z drugą osobą co najmniej od kilku lat, zdążył już przestać być w niej chemicznie zakochany, i pokochał ją jak rodzinę/kawałek siebie. Ty na razie wiesz co to chemiczny stan zakochania, hormonalna potrzeba bliskości, ciepła i prokreacji. Lepiej teraz uczyć się odróżniać chuć, przyjaźń, przywiązanie i miłość, a potem dopiero myśleć o seksie. Powtarzam raz jeszcze - seks dwojga szesnastolatków to zażenowanie, nieporozumienie, niezręczność, zawód, konsternacja i bardzo duży uraz na przyszłość. Chcesz być jak wielu ludzi i uczyć się seksu dwa razy? Najpierw tej pierwszej, żenującej wersji a drugiej po latach, na nowo?



Ja rozumie twój przekaz tylko, ze ta osoba mi sie podoba i czuje do niej wiecej od jakis 3-4 lat. Nie mialem na oku od 3 lat innej dziewczyny niz jej... Wiec nie wiem czy to taka miłość ,,chemiczna''..


  PRZEJDŹ NA FORUM