Zakochany czy flirciarz ?
Witam, tak jak w temacie. Już przybliżam sprawę. Mam kolegę, o rok starszego (on 23 lata), ma dziewczynę od siebie o 5 lat starszą, ale to dziwny związek, widać jakby ona bardziej za nim "chodziła". Mój problem polega na tym, że pracujemy razem i jak rozmawiamy to patrzy mi głęboko w oczy, takimi ciepłymi oczami, uśmiecha się nieśmiało, często dogaduje (jak młodzież nastoletnia w gimnazjum, żeby poderwać), dokucza i droczy się... stwarza sytuacje żeby złapać za rękę, połaskotać, poprzepychać się, zadaje w towarzystwie kolegi pytania dotyczące byłych związków, planów na przyszłość, wszystko w otoczce uśmiechu i ciekawości połączonej z droczeniem się. Tak, dziecinne podejście, ale czy to uczucie, czy zwykły flirt, brak dojżałości. Oczywiście w sprawach służbowych jest poważny, stonowany, pomocny, miły... tylko jak przychodzą "luźniejsze" momenty to zaczepia, dogaduje.. j/w ....czy to jakieś uczucie, czy tylko mi się zdaje ? proszę o pomoc


  PRZEJDŹ NA FORUM