koszmar... jak wybrnąć?
Mylisz się. Już pierwszy wpis czepiał się mojego pisanie i to nie było na temat. Nie prosiłam o ocene mojej prozy. Widzę że nie ma sensu dyskutować. Zadowolę Cię i przyznam się: tak jestem baaaaardzo głupia! wesoły. O to Ci chodziło. Nie umiem, pisać (więc pewnie myśleć też), system mnie pociągnął na V rok. Wiesz nie przejmuje się. Pewnie zaraz wybuchniesz śmiechem, ale miałam badany iloraz inteligencji wyniósł 150 (w wieku 16 lat). Mi to wystarcza, Znam swoją wartość. Nie był to normalny test, który nic nie wnosi. Miałam problemy ze sobą z psychiką. Miałam prblemy bo zmarł mój ojciec, a ja na to patrzyłam i nic nie mogłam zrobić. To on mnie głównie wychowywał. Nie mogłam się pogodzić.Jedyny mój przyjaciel, który był na tyle dojrzały żeby mu zaufać (nie mam teraz takich przyjaciół dlatego tu pisze, jak Ci się nie podoba to nie ogarniam-nie odpisuj!)Piłam, paliłam, wagarowałam. Próbuje wyjść na ludzi. Nie mam zamiaru przejmować się oceną osoby, która nawet nie widziała mnie na żywo. Test miał sprawdzić czemu nie chcę się uczyć i czy mam z tym problemy. Nikt nie wierzy na słowo, że po prostu mi się nie chce, że chce się zabić, a nie myśleć o nauce.Nie prosiłam o psychologa, po prostu się ciełam i raz było dosyć blisko...
Od początku mnie poniżasz ok, ale na mnie to nie działa. Nie przyszłam, żeby mnie ktoś ukochał, ale też nie poniżał. Nie wstydze się mojej historii ani tego, że Ci się spowiadam. Ok masz już satysfakcję? Tak, to fajnie wesoły. Przyjemność po mojej stronie.Super że masz przyjaciół, bo nie każdy ma takie szczęście.


  PRZEJDŹ NA FORUM