Czy jestem alkoholikiem
Tak, dalej wpędzajcie facea w paranoję. Właśnie przez takie komentarze ona naprawdę jest gotów uwierzyć, że wymaga lzamniętego leczenia. Nie wiem, czy widzicie, ale Wy już nie zastanawiacie się nad nikłym problemem Jarro, tylko piszecie o alkoholizmie pełną gębą. Już padają słowa jak trapia, współuzależnienie itd. Ok, może pójdziemy tym tropem... Nawet, jeśli zaczął pić piwo dziennie rok temu, to już dziś powinien wypijać trzy, albo pięć. Powinien, zamiast czekac do wieczora, walić jedno w drodze z pracy. Powinien przez cały dzień myślec o piwie i odliczać godziny do jego wypicia. ja tak miałam w wieku 15 lat. Gdybym mogła wypijać do końca życia jedno piwo dziennie - piłabym je, jak pół tego świata z radością i celebrowaniem. Idąc tropem, który tu wytyczyliście, na terapię powinno udać się 90 procent populacji Europy. W pierwszej kolejności politycy, lekarze, studenci - o rany, ci ostatni to nie na terapię, ale od razu na cmentarz, niech śmierć z przepicia ich tam zastanie, będzie mniej roboty z noszeniem ciał...


  PRZEJDŹ NA FORUM