Bolesne rozstanie po 2,5 roku :(
Witam,
Mam na imie Krzysiek. Moj problem jest problemem wielu osob ale chyba nie facetów. Ja jestem facetem i strasznie to chyba przeżywam wiec chyba jest ze mną cos nie tak.
Byłem z dziewczyna 2,5 roku. Byliśmy ze soba bardzo szczęśliwi i tez bardzo sie kochaliśmy. Praktycznie sie codziennie widiwywaliśmy i spędzaliśmy ze soba czas. Ja traktowałem ten związek bardzo poważnie ona zreszta też. Myśleliśmy juz nawet o zareczynach... Ja wiedziałem że bedziemy ze sobą już na zawsze i o tym tez marzyłem. Ilona (moja była dziewczyna) była dla mnie ideałem... wyjechała do pracy na wakacje na miesiąc i jak przyjechała powiedziała mi że chce przerwy... wogole tego nie potrfailem zrozumiec , powiedziala ze musi sie odnależc .... po 1 tyg przerwy powiedziala że już nie chce ze mna być... a po 2 tygodniach znalazła sobie nowego faceta. A kiedy znia sie spotkałem potem jak juz byla z tym drugim to wbiła mi noz w plecy mówiąć " dopiero teraz czuje że żyje i jestem szcześliwa "
Sory ale ona mi mówila że mnie kocha że ejstem ten jedyna i że to jest to. Ok rozstała sie że mna ale po 2 tyg. już znalazła sobie kogoś innego. Ja dalej cierpie i za każdym razem kiedy ją z nim widze to boli jeszcze bardziej. Próbuje zapomniec ale nie idzie z dnia na dzien jest gorzej. Może przesadzam wiem że inni maja większe problemy ale ja tego nie potrafie zrozumieć. To czym ja dla niej byłem? Sponsorem przez 2,5 roku? Przygoda? A może zabawką? Próbowałem ja znienawidzic ale nie potrafie, ja ją dalej kocham. Ona juz ma nowego faceta a ja nawet nie myśle o byciu z jakąs inna dziewczyną. Nie rozgadam się nawet za innymi wogole mnie one nie interesują. Straciłem nawet ochote na sex. Straciłem ochote na wszytsko. Chodziłem kiedys na treningi kosza, ale już nie chodze bo na co sie zapisze to po 15 min mi sie nudzi, co kolwiek zrobie to mi sie odechciewa. Już 3 tydzien leci a ja dzien w dzien o niej snie.... Pogoda jest coraz gorsza, jest tak ciemno i pochmurno.... Wszytsko mnie dobija... Tak bardzo mi jej brakuje... Wiem co napiszecie.. Zapomnij bedzie inna każdy przez to przechodził ale ja bym chciał rady która będzie że tak powiem "uniwersalna"
Pozdrawiam załamany Krzysiek


  PRZEJDŹ NA FORUM