Zakochałem się :/
tak jak mówiłeś tak zrób, weź ją na ten motocykl, spróbuj zachowywać się tak jak dotychczas, zobaczymy jak będzie się dalej zachowywać. Lecz, jeżeli chcesz uniknąć spotkania powiedz że coś ważnego ci umknęło, ale lepszą opcją jest jednak spotkanie, może rozmowa sama się nawinie na ten temat i jej powiesz co czujesz, może lepiej to z siebie wyrzucić? a nie szukać rad na tym forum, które nie rozwiązuje tak naprawdę twoich problemów? Widzisz, ja jestem tu stałym bywalcem bo nie potrafię się pozbierać i próbuje pomagać innym, taki już mój żywot. Nie powiem że ja nie miałem czasem ochoty zerwać właśnie z moją, nie potrafiłem jej powiedzieć w prost i dosadnie co mnie boli, ciągle żyłem ze świadomością że będzie lepiej, czasem było i się znów psuło, nie mówię że nie z mojej winy, bo czasem robiłem odloty o nic. Widzisz? znów się wygaduje, upps, ale to też przykład, lepiej czasem sobie coś wyjaśnić, ja bym ci radził się z nią spotkać, na początku wiesz, jakby nic, gadka szmatka, przejażdżka i pierdu pierdu, rozmowa może się nasunie, może nie, ale powinieneś jej powiedzieć swoje. Zostawiam to wszystko to twojej własnej interpretacji. Już nie przynudzam, wszystko co zrobisz zależy od ciebie, zawsze służę pomocą. Powodzenia wesoły




  PRZEJDŹ NA FORUM