Związek.. problem, proszę o radę.
Witajcie... na prawdę nie wiem gdzie już szukać pomocy..Chodzi o na prawdę trudną dla mnie sprawę, mianowicie od 3 lat chodzę z dziewczyną, na prawdę mocno do niej się przywiązałem. Ostatnimi czasy dowiedziałem się, że zdradziła mnie raz.. uprawiając seks na po 3 spotkaniach z moim -byłym- przyjacielem.Obydwoje ukrywali to przede mną, ale ostatecznie się dowiedziałem. Po spotkaniu się z tym "kolegą" wyjaśnił mi, że zrobili to tylko raz a potem zerwali kontakt gdyż moja dziewczyna powiedziała mu, że jednak mnie kocha i nie chce z nim już się spotykać.. Rozmawiałem z nią, ona chce nadal ze mną być i fakt faktem nie wkładałem w ten związek całego mojego serca... przekonałem się jak bardzo ją kocham dopiero gdy wyjechała za granicę do pracy na 3 miesiące. A tutaj nagle dowiaduje się takich rzeczach.Przyznam się jeszcze raz, że czasami za mało się z nią spotykałem, rzadko mówiłem, że kocham, czasami sobie głupio żartowałem, czasami nawet tych spotkań odmawiałem, bo po prostu mały ze mnie leń.. Ona powiedziała mi, że przez to wszystko uległa mu, bo rzekomo poświęcał się dla niej więcej jak ja. Jednak na mój chłopski rozum ktoś kto potrzebuje zrozumienia i miłości nie wskakuje na kut*sa innemu facetowi.Na prawdę nie wiem co mam robić.. przez pierwsze dni czułem się jak nic, totalnie wbity w ziemię.. wiązałem z nią marzenia, jako, że mamy zamieszkać razem to na prawdę teraz chciałem się postarać... za późno wszystko zrozumiałem.. Ale czy na prawdę nie mogła szukać zrozumienia w ludzki sposób..? Co o tym myślicie.. Jestem człowiekiem bardzo mściwym, więc najchętniej zrobiłbym jej to samo, przespał się z jakąś dziewczyną i tyle, ale nawet nie wiem czy to mi w ogóle pomoże.. teraz po kilku dniach w głębi mam tylko gniew i trochę miłości, a jednak moje serce bije tak jakby miało zaraz się umrzeć, gdy poważnie rozmawiam z nią o tym, czy lepiej się nie rozstać. Boję się, że jej już nie wybaczę.. że trudno będzie mi uprawiać z nią sex, po tym jak przyjemność tą dał jej ktoś inny.. Czy o tym w ogóle idzie zapomnieć..? Nie wiem co mam zrobić.. czy wyrzucić te 3 lata do kosza, czy jednak przemóc swoją złość i spróbować z nią jeszcze raz..? Czy w ogóle kiedykolwiek zniknie ze mnie wola zemsty?... Czy fakt, że to zrobiła może być jednak moją winą...?


  PRZEJDŹ NA FORUM