czy to chandra?
Na Twoim miejscu bym się jeszcze pouczył i spróbował. Na którym jesteś roku?
Co do amerykanistyki, kilka lat temu o tym myślałem, ale mam ciotkę po anglistyce i stanowczo odradza. Studia w miarę fajne o ile lubisz bawić się w gramatyke i zagadki językowe. Tylko, że po tych studiach i tak nic nie ma. Moja ciotka akurat była wybitna, ale i tak mówi, że kierunków rozwoju jest mało, a ludzi po tych studiach mase. Z resztą ona studiowała, jak na angielski byl popyt i osoba znająca angielski była kimś. Teraz niestety dwa języki czasem to za mało. Najlepiej żeby był doktorat, 3 języki, kursy i robić za najniższą krajową, która jest zawyżana w mediach.


  PRZEJDŹ NA FORUM