Picie - alkoholizm
Różnica między abstynencją a trzeźwością jest spora dowiedziałem się tego też na terapiach choć często się tam o tym mówi to wielokrotnie następuje pomyłka w rozumieniu tego zagadnienia ,po prostu mózg płata figle. dla ludzi żyjących z alkoholikiem ważna jest tylko abstynencja pozostałość się dla nich nie liczy dla samego alkoholika czyli np. moje poglądy są takie że jak się za bardzo nic ze sobą nie robi to znaczy nie rozwijam się lub nie mam żadnych tęsknot, marzeń to wolałem pić zawsze wtedy był jakiś ruch jednak po latach leczenia przeżytych mityngach setkach rozmów i dojściu do samozagłady i samobójstwa i ja w końcu wole mieć abstynencję niż pić. choroba alkoholowa jest choroba zakłamania dochodzi do tego że kłamie się samemu sobie mamy ostatnio przykład jednego z polityków brnie się w tym kłamstwie tak głęboko ze trudno z niego wyjść do tego dochodzi jeszcze poczucie winy gdzie zamienia się je w poczucie krzywdy są to tak zwane mechanizmy choroby. mogę też powiedzieć że w miarę upływu czasu ,picia i przebytych terapii dochodziłem do coraz dłuższych ciągów ponieważ nie mogłem wyjść z zamkniętego koła uzależnienia.Po dziesięciu latach intensywnego picia 6-terapi z trzech dni ciągu zrobiło się 5-miesięcy.Jedynym ratunkiem jest kompletne zaprzestanie ,picia kłamania samemu sobie i nauczenie się nowych zachowań można zacząć od tego np. że się wstaje rano i idzie się umyć ręce ja tak robię jest to inne zachowanie niż przez całe dotychczasowe życie i tak powoli wprowadzając nowe malutkie zachowania można przestać pić i przestać kłamać. powiem tak nigdy się nie lecz na terapiach jeżeli nie chcesz przestać pić bo zrobisz sobie taką krzywdę jak nigdy wcześniej. jest to mniej więcej tak jak zaczniesz pić to tak jakby tego okresu abstynencji by nie było wystarczy jeden kieliszek lub jak wolisz jedno piwo mózg przez uzależnienie jest tak przepity że aby dość do tego aby nie pić musisz naprawdę się stoczyć czasem już nie ma przy tobie nikogo kto by ci pomógł samemu tego nie zrozumiesz więc idź na ,,AA” lub jedź na terapię tylko jak ruszysz od nowa po leczeniu to będzie już gorzej i gorzej tylko że mózg masz już tak przepity ,że sam nie wiesz czy chcesz pić czy się leczyć najlepiej to byś pił i chodził na leczenie tak mniej więcej to było ze mną ,Zapraszam na moją stronkę
http://terapia.startowy.com/


  PRZEJDŹ NA FORUM