Picie - alkoholizm
nooo ciezko przed 40 trzeźwic ciezko wiem cos o tym bo od kilu lat nie pije a 40 nadal nie mam jęzor
ogólnie chce sie nadal imprezowac i głupio tak patrzyc jak wszyscy znajomi pija sobei a ty jak ten wyrzutek... ciężko życ poza nawiasem spoleczenstwa. Mogę sobie tylko wyobrazic ze gdzies w wieku 45 lat powiedzmy wiekszość znajomych wooli popijac cherbatke bądż kawę niz pic piwo czy wódę i wtedy pewnie jest lżej ( choc ja bym stawial na 50 lat co najmniej jęzor )

dziś sylwester a ja idę spac bo impreza alkoholowa nie dal mnie a do ośrodka uzależnien na zabawy ( wątpliwej jakości ) mnie nie zagoni

Palermo tabletki moga byc pomocne ja osobiście biorę chlorplotixen ponoc nieuzależniający ale i tak sie uzależnilem od niego bo normalnie trzeba by sie pomecyc z kladzeniem spac a ja sobie lykam proszka i po godzinie od zazycia juz jestem gotowy do spania. co prawda nie wali po glowie jak standartowe nasenne ale ładnie tonizuje i da sie łatwo zasnać.

Tego środka o którym mówisz nie znam ale moze to być wyjście z sytuacji bo z tego co czytalem wlasnie o nim to ponoc tez nie uzaleznia i nic nie da zwiększenie dawki i to by bylo dobre bo alkoholicy jak psy na srodku odużające pod każdą postacią byle sponiewierało

ta k czy siak życzę powodzenia i Szczęśliwego Nowego Roku


  PRZEJDŹ NA FORUM