DENERWUJACA KOLEZANKA Z KLASY!?
Martwi mnie jednak rzecz, której nie rozumiem: dlaczego dzieciaki są tak okrutne? Nieważne czy w Polsce, czy w Stanach - model amerykańskiego podziału na "popularnych", "nerdów" i bezbartne nic pomiędzy tymi skrajnościami, rządzi. W mojej szkole każdy był osobowością. Oczywiście niektórzy służyli do naśmiewania się z nich, inni byli królami życia, autorytetami, ale tak naprawdę wszystko to odbywało się z serdecznością, w atmosferze przyjaźni i wzajemnej akceptacji. Jak było trzeba, to wszyscy uczniowie ratowali z opresji i zabawnego nerda i perkusistę w skórach i na motorze. W innych szkołach nie było wtedy i nie ma dziś takiego braterstwa. Najważniejsze to zniszczyć, ośmieszyć, zgnoić kogo popadnie i zbierać za to punkty. Jeśli nie podoba Ci się taka opcja to mów o tym, jak zaczniesz pokazywać, że jesteś inna, ta idiotka zbaranieje. Chyba, że odpowiada Ci chora walka z pustakami, wtedy nie mam nic do powiedzenia.


  PRZEJDŹ NA FORUM