Przechodze zalamanie !!!
Nie wytrzu
Ha, co masz robić... niestety jeszcze niewiele możesz. Musicie coś jeść, gdzieś spać - to kosztuje, a Twoja Mama nie ma pieniędzy, jak niestety większość Polaków. Jesteś młoda i zachłysnęłaś się miejskim życiem, a teraz każą Ci wracać do puktu wyjścia. Rozumiem Cię jak jasna cholera, ale na to nie ma rady. Coś Ci opowiem: mając 24 lata zakochałam się w Holendrze i pojechałam d niego, do Amsterdamu. Miałam w Warszawie mieszkanie, Mama zostawiła mi je, kiedy wyprowadzała się na wieś. Gdy wylądowałam w Holandii, uroczy mężuś mojej Mamy nagadał jej, że jestem wyrodną córką, nie kocham jej, nie wrócę, więc może sprzedać moje mieszkanie a pieniądze przeznaczyć na podróżowanie po świecie - z nim oczywiście. Mój związek z Holendrem rozpadł się po 2 latach, wróciłam do Polski i co? Musiałam zamieszkać w wypiz..wie pod Nowym Dworem Mazowieckim. Byłam od Ciebie o wiele starsza, nie miałam chwilowo pracy ani mieszkania - musiałam mieszkać z Mamą (dobrze chociaż, ze mężuś - psychopata w końcu został wyrzucony z jej domu a Mama znalazła sobie fajnego faceta).
Niestety są w życiu chwile, kiedy wszystko wydaje się do dupy. Kochana, Ty nie masz załamania nerwowego i dzięki Bogom. Po prostu przeżywasz wszystko 100 razy bardziej niż dorośli - to Cię czyni dzieckiem, a jednocześnie jesteś świadoma wielu rzeczy, powoli budujesz swój świat - to czyni Cię dorosłą. To zabrzmi głupio, ale nie masz za bardzo czym się załamywać. Będzie ciężko, smutno, nudno, ale to minie. Wszysto mija, najbardziej mija życie, więc nie marnuj go na myślenie, że przeżywasz załamanie wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM