nie daje juz rady:(:(
:(:(:(:(pomóżcie:(:(:(
Nina... wedłóg mnie Ty i on sie pogubiliscie. Choc nie powinien tak postępowac. Wydaje mi sie ze jesli byl twoim przyjacielem to nie mozliwe ze Cie okłamał chyba ze planował to juz od dluzszego czasu. Wiem jak to jest zakochac sie i postepowac glupioooO...:/ Ale my nad tym nie panujemy. Nie jestesmy w stanie sobie czegosc zabronic. Milosc to nie jest coś co kontrolujemy umyslem... to SponTann... Jesli ci na nim zalezy i bardzo go kochasz... wedłóg mnie walcz o swoje! przeciesz twoje szczescie jest najwazniejsze. Jak pewnie zauwazylas zalezało mu na tobie skoro uciekał przed toba bo nie chcialo Cię już ranic. chciał byś stala sie szczesliwa choc wiedzial ze to Cibie zaboli ale kiedyś ci przejdzie. Jak wiadomo bal sie z toba pogadac i dlatego tak bardzo zwklekal... Z mojego miejsca to inaczej wyglada... Przeciesz on nie chcial od ciebie pieniedzy tak jak tu kolezanka się zwierzała. A ty walcz. Tamta dziewczyna jest pskudna i glupia. Jestem w 100% pewna ze usyszała jak bedzo jestescie szczesliwi i wam sie uklada i chciala to popsuc z zazdrosci... Jest nie Ferr... A ty porozmawiaj z nim, zapytaj sie co tak naprawde do ciebie czuł czy co jeszcze czuje? poprostu przydała by sie szczera ale bardzo szczera rozmowa. przemysl to dobrze wesoły powodzenia :*wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM