hej wszystkim. Mam bardzo patową sytuacje że nawet obecnie mając 26 lat nie umiem z niej wyjść i rozwiązać ja tak żeby wszyscy byli szczęśliwi. 3 lata temu poznałem Kasie spotykaliśmy się przez ten okres czasu na stopie przyjacielskiej aż wreszcie wybuchło między nami uczucie Kasia ma obecnie 23 latka. Fajnie pięknie dorośli ludzie wiedzą czego chcą no ale pojawił się opór rodziców jak dowiedzieli się że chcemy się spotykać normalnie jako para. Wpadli w szał i zakazali się jej widywać ze mną. Grożą jej że wyrzucą ja z domu że nie ma co liczyć na ich pomoc itp. Oczywiście te argumenty działają na Kasie i nawet nie ma możliwości spotkać się osobiście ale ciągle podkreśla że chce być ze mną być a kontakt ogranicza się do sms i od czasu do czasu do rozmowy telefonicznej bo z nią też jest problem bo zawsze ktoś ja podsłuchuje itd. Rodzice wybrali jej innego partnera i nie ma opcji żebym ja nim był tylko ten inny bo on jest cacy a ja be. Sytuacja trwa już 6 tydzień i jak było tak jest. Kasia ciągle powtarza żebym był cierpliwy i czekał bo ona stara się jakoś to ogarnąć by normalnie zacząć się spotykać bo mnie kocha i tęskni. A ja już jestem na granicy wytrzymałość. Nie wiem co robić mam związane ręce nawet po tym jak zaproponowałem rodzicom spotkanie żeby powiedzieli o co im chodzi bo do tej pory nie wiem ja jak i Kasia czemu oni są tak przeciwko mnie. Proszę o jakąś pomoc. O jakieś rady żeby było ok. czy dać sobie spokój z tym wszystkim czy dalej tkwić w tym stanie i czekać? jak to widzicie bo ja już racjonalnie nie myślę |