miłość, bez szczęścia..
pomocy..
Dziewczyno. Masz 20 lat! Po co sie macie meczyc i starac wszystko wyjasniac. Kochasz go? Wystraczy chwila moment i poznasz jakiegos extra faceta w ktorym tez sie zakochasz. Szkoda waszego czasu wiec podziedzcie sobie czesc i niech kazdy idzie w swoja strone.Mozesz mi wierzyc lub nie ale wczesniej czy pozniej i tak sie rozejdziecie.

Pozdrawiam

Adam


  PRZEJDŹ NA FORUM