Co robić...?
Jesteś jeszcze bardzo młodziutka i zachowujesz się jak ktoś, kto pierwszy raz w życiu pali gandzię - doświadczeni koledzy naopowiadali mu jakie to fantastyczne, co się wtedy czuje, a on do cholery nie czuje nic i jest potwornie zawiedzony. NIE TAK WYGLĄDA PIERWSZE ZAKOCHANIE. Ani drugie, ani trzecie. Ty nie jesteś w tym chłopakiem. Robicie wszystko tak, jak w instrukcji obsługi, ale tu nie ma chemii, która jest dla organizmu jak niebezpieczny narkotyk. Nie uważaj tego za związek, nie rób nic na siłę, bo przeświadczenie, że tak to własnie ma wyglądać spowoduje, że zmarnujesz sobie najbliższe 75 lat życia. Biedak się zakochał, Ty nie i tyle. Zostańcie przyjaciółmi. Inaczej zryjesz sobie banię i nic nie będzie mogło tego naprawić. Aha - jak się zakochasz to będziesz o tym wiedziała. Przysięgam.


  PRZEJDŹ NA FORUM