Ona chyba już mnie nie kocha... :(
Pytasz czy to ma szens. Ja powiem Ci co na razie nie ma sensu. Nie ma sensu to, że szukasz porady, nie pisząc rzeczy kluczowej co tak strasznego zrobiłeś, że Ona się oddaliła. Drugi bezsens to rzucanie najsilniejszych na świecie słów na wiatr. "Kocham cię" to nie jest "hormony mi buzują przez ciebie, lubę z tobą przebywać, chcę uprawiać sex do omdlenia, mam motyle w brzuchu" a to własnie Was póki co łączy. To i nic więcej. Trudno nawet powiedzieć, że jesteście razem - zaczynacie, sprawdzacie się wzajemnie, nie znacie się w ogóle, wiecie tylko, że się chyba zakochaliście. Na tym etapie bardzo łatwo coś spieprzyć właśnie dlatego, że nie macie o sobie pojęcia, nie stworzyliście więzi, która powoduje, że dużo można sobie wybaczyć. Napisz co zrobiłeś nie tak i nie nadużywaj słowa "kocham". Zarazerwuj je na później, kiedy będziesz kochał.


  PRZEJDŹ NA FORUM