Odzyskanie zranionej dziewczyny
Wiesz co, trochę może masz racji, ale ona mi kiedyś tłumaczyła że taka jest bo mnie kocha bardzo i jej zależy. Mnie też to trochę odpychało czasem od niej. Ale poza tym nie przeszkadzało mi to.

Co do tego skupiania uwagi, to był okres gdzie miałem ogromny stres, bo zależalo mi na pracy i męczyłem ją swoimi rzeczami, a ona miała obronę pracy licencjackiej i w zasadzie jakoś się tym nie przejmowałem potem to się ciągneło dalej. Praca, praca, praca. Chodziło mi żeby zwracać uwagę również na niej a nie wyłącznie an sobie.

Nie sądzę że ona była toksyczna, wydaje mi się że zależalo jej na mnie.

Nie sądzisz że jakby chciała się odciąć odemnie to by po prostu przestała mi odpisywać ? Tzn ja teraz może piszę to trochę w emocjach i nadzieji dużej także to też inaczej odbieram.
Ale myślę że jakby nie chciała mieć ze mną doczynienia to by mnie zlała zwyczajnie. Ona przecież wie że mi na niej zależy. Z jednej strony czuję postęp o tyle że miesiąc temu nie chciała ze mną rozmawiać a teraz już piszę. No ale to moje może złudne nadzieje. Co przyniesie przyszłość zobaczymy.

Heh to z tymi SMS'ami co piszesz to też z jednej strony czuję że masz rację z drugiej jednak inaczej nie miałbym z nią żadnego kontaktu. Trochę chciałem żeby emocje opadły właśnie i teraz spróbować się spotkać. W sumie to już jestem skołowany totalnie :p


  PRZEJDŹ NA FORUM