czy mam jeszcze jakas szanse, jak myslicie? jak wybrnac z tego |
Dzieki Martana za twoja odpowiedz, masz sporo racji i na przyszlosc bede mial to na uwadze..nie dopuszcze do wyginiecia mojej rasy..., w tej sytuacji choc bolesnej dla mnie nie widze raczej szans na cokolwiek, namieszalem.. ona chyba kogos ma i nie chce ze mna miec kontaktu, zobaczyla moje niezdecydowanie to sie ''zawinela'', pozyjemy zobaczymy |