Witam , mam na imię Michał. Z wejścia przepraszam za błędy interpunkcje i literówki bo to nie o tu chyba chodzi ?? Wiec mam 24 lata jakiś czas temu związałem się z pewna dziewczyną . Ciekawe może być to ze rok nie mielismy jakiegos tak dobrego kontaktu bo mnie poprostu . no ale do rzeczy jestesmy juz pol roku , dla niektórych może to nie duzo dla innych przeciwnie . Moja dziewczyna ma 19 lat zaczela wlasnie studia , no i zaczelo sie wszytko delikatnie komplikowac czestrze sprzeczki itd bo na kazdym kroku pokazuje mi ze studia sa na pierwszym miejscu , gdy juz wyjedzie w na stancje to mamy sporadyczny kontak . Parę rady próbowałem szczerze pogadać z nią ze chciałbym żeby poświecałą mi więcej czasu , ale za każdym razem kończyło sie to klutnią tzw. fochiem . no az pewnego razu zaczała sie spuzniac mmiesiączka no i ona powiedziala mi ze nie chce dziecka ze chce usunac ze zjebie jej to studia itd itd . ja miałem całkiem odwrotne zdanie w tej sprawie . no ale pojawił sie ten okres , tylko ze byl wywolany spomagaczami . zalamalem sie , ona obiedcala mi ze pomoze mi sie pozbierac tylko zebym nikomu o tym nie mowil . fakt jakos tam dawalem rade gdy byla przy mnie , lecz znowu wyjechala na studia a ja od jakiegos dluzszego czasu sobie nie radze bo znowu licza sie tlyko sludia sesia a nie to ze przez nia mam zniszczona psychike , ze sie obiwniam ze nie dalem rady tego zatrzymac . nawet nie mam z kim za bardzo o tym pogadac bo komu o tym powiem . mozecie jakos pomoc ?? nie krytykujcie za błedy jesli mozecie. |