Gratuluję nieprawdopodobnej umiejętności steroaania niesterowalnymi emocjami. Na świecie jest 7 mld ludzi i nikt nny tego nie umie, tylko Ty... A serio mówiąc - strasznie mnie bawi jak bardzo młode osoby usiłują panować nad uczuciami. "Mieć wszystko pod kontrolą, byle się nie zakochać, jak będziemy zachowywac się tak i tak, to na pewno się nie zakocham, albo zakocham się w 45 procentach..." Dziewczyno, nie ma na świecie siły, która pozwoliłaby Ci sterować jakimkolwiek uczuciem. Nigdy, ani jak będziesz stara, ani teraz. Robienie sobie jakichś idiotycznych założeń doprowadzi tylko do frustracji gdy okaże się, że nie jestem w stanie nad niczym zapanować. Rada jest tylko jedna: bawcie się sobą, bo i tak jesteście owładnięci hormonalną przypadłością, którą nazwano zakochaniem. Nie ma sensu pisać na ten temat elaboratów i rozkładać na części czegoś, czego nie da się rozłożyć. Zachowujcie się adekwatnie do wieku i emocji, a pierdo..nie o "nieangażowaniu, niecierpieniu potem, uważaniu" itd. zostawcie w spokoju bo sami się przed sobą ośmieszacie. Nic nie sądź, nie uważaj, po prostu korzystaj z hormonalnej burzy. I tak się w życiu jeszcze nacierpicie i ponapawacie szczęściem. Choćbyście nie wiem co robili, to i tak Was nie ominie. |