Powiem Ci samanto że pewnie nic sie nie wypalilo tylko mo blad był taki że sie troche narzucałem napsaiłem jej sama ze bede o nia walczyl i tyle oczywiscie bez opowiedzi potem, powiem żę najpierw bylo że wszytsko wskazuje teraz nie wiadomo ale myśle że ona za mną teskni i kocha ale jej zal nie pozwala na to, myśle że ona potrzebuje swobodnie przemyslec bo to jest nie mozliwe żeby przez 2w tyg przemyślal 6 lat plus co może być, wcale bym się nie zdziwił gdyby bardziej mnie testowała gdzięs znalazlem artykuł że większosć kobiet proponuje przyjaźn z dwuch pwodów 1 wszy brak znajomych ona raczej na to nie narzeka i 2 gi powód reaktawycja związku. Teraz muszę jej dać czas na swobodne przemyślenia i działać jak jej napisałem po rozmowie i pokazać że daje radę bez niej nie ukrywam że bedzie mi bardzo cieżko bo bardzo ja kocham i zalezy mi na niej jak nigdy dokąd |