MÓJ NICK TO NIE "MARTYNA", NIE MAM NA IMIĘ MARTYNA. Komiczne jest to, że wystarczy umieścić w słowie jedną literę, której nigdy tam nie było, by nikt jej nie widział. Markizz, bardzo mi przykro, ale nie kłócisz się z moimi poglądami, zakładając, że mało wiem i gadam bzdury. KŁÓCISZ SIĘ Z MATKĄ NATURĄ, KTÓRA STWORZYŁA ŻYCIE NA ZIEMI. Dlatego na litość bogów, nie truj. Z wskrzeszaniem pożądania jest jak z miłością do robienia dobrze facetom - to kity, które od tysięcy lat wciskamy wam, chłopcom, by podbudować waszą pewność siebie. Bez silnego podbudowania ego jesteście nie do zniesienia, dlatego musimy kłamać, byście w perspektywie byli dla siebie i dla nas lepsi. Nic nie podbuduje tego ego, ani wielki hummer, ani pitbull wytresowany do mordowania dzieci i staruszek - tylko nasze utwierdzanie was w tym, że po 10 latach związku nadal miękną nam nogi na wasz widok i że robienie wam dobrze z finałem w ustach to rozkosz nad rozkoszami. Niestety wiem na ten temat dużo, bo interesuję się rzeczami takimi, jakie są naprawdę, a nie tępo tłuczoną propagandą, którą powtarza się od wieków, aby świat trwał w takiej a nie innej formie. |