Ciągłe problemy narastają
ojojoj... na poczatku nie przyposzczalem ze masz tyle lat :p
hmmmm... jest to bardzo powazna sprawa pomimo tego ze nie jestem jakims psychologiem
to wiem ze Ci zalezy aby to sie skonczylo ,a to moim zdaniem juz cos waznego ,sama dostrzegasz ten problem ,cchesz go rozwiazac i ulozyc sobie zycie.
poza tym co napisalem wczesniej to jedynie wola walki ,i zaparcie w dazeniu do zaplanowanego celu -w to powinnas sie uzbroic.
hmmm...kolejna propozycja co mi pierwsze przychodzi do glowy to moze pare wizyt u psychologa czy terapeuty...moze oni pomoga skoro odwyk nie daje skutkow
Jestes juz dojrzala osoba i sporo wiesz o zyciu, i zapewno to co powiedzialem tez juz wiesz :p
ale najwazniejssze moim zdaniem to jest wlasna chcec i wola do walki z tymi problemami a nie poddawanie sie na starcie.


  PRZEJDŹ NA FORUM