Witam, potrzebuję porady, najlepiej z kobiecego punktu widzenia. Mianowicie sprawa wygląda tak: mam przyjaciółkę, z którą znamy się od lat i ostatnio po długich przemyśleniach egzystencjalnych uświadomiłem sobie, że to ta jedyna. Z tym, że ona uważa mnie 'tylko' za przyjaciela, których ma zresztą kilku. Nie wiem jak pokazać jej, że zależy mi na czymś więcej, że nie chce być traktowany jak pozostali jej dobrzy kumple, a jednocześnie nie chce być nachalny, żeby w razie niepowodzenia nie popsuć tej przyjaźni która urodziła się przez okres naszej dotychczasowej znajomości. Proszę pomóżcie mi, powiedzcie co powinienem zrobić i Wy zrobilibyście na moim miejscu. |