Ja sama uczęszczałam na terapie do Wiosennej w Ściejowicach. Nie było to nic przyjemnego jak człowiek sobie uświadamia jakiego dna sięgnął... Ehhh nie wspominam tego okresu dobrze. Choć w samej klinice dobrze się mną zajęli. Nie mogę zaprzeczyć. Ale uczucie trzeźwienia i rozumienia co się robiło i jak zachowywało nie jest miłe... Jest wstydliwe. Całe szczęście, że trafiłam na dość wyrozumiałego psychoterapeutę, który mnie nie oceniał, a "leczył". Terapia to podstawa w leczeniu uzależnień. www.osrodekwiosenna.pl |