jak ją odzyskać
Trochę mną zatrzęsło, jak przeczytałam Twoją opowieść. Opisałeś czysto patologiczne zachowania z marginesu społecznego. Mam 35 lat i nikt nigdy nie rozmawiał ze mną w sposób, jaki przedstawiłeś, a gdyby rozmawiał, dostałby w mordę tak mocno, że nie zostałby mu ani jeden ząb. TAK NIE ROZMAWIA SIĘ Z NIKIM, NAWET Z NAJGORSZYM ŚMIECIEM, WROGIEM. A Ty zachowujesz się tak w stosunku do dziewczyny, którą podobno kochasz. Do tego nie pozwalasz jej mieć nawet znajomych. Gdybym była na jej miejscu pozwałabym Cię o nagabywanie i zniesławienie, a nie wybaczała, bo kupiłeś misia. Zrozum, nie tak wyglądają relacje międzyludzkie. No i na koniec rzecz równie ważna: KOBIETA MA PRAWO MIEĆ PRZYJACIÓŁ FACETÓW. MOŻE CHODZIĆ Z NIMI GDZIE CHCE, PIĆ RAZEM WÓDKĘ, DAWAĆ BUZIAKA NA DZIEŃ DOBRY, ZWIERZAĆ SIĘ, WYPŁAKIWAĆ I PO PROSTU SIĘ PRZYJAŹNIĆ. To, że ma kolegów nie znaczy, że uprawia z nimi seks. Ona to wie, dlatego tak wściekła się na Ciebie i Twoje chore, patologiczne oskarżenia. Prosisz o pomoc? Nie ma sprawy: zacznij czytać literaturę - jakąkolwiek - i oglądać filmy, na których ludzie odnoszą się do siebie normalnie. Bierz z nich przykład. Wtedy kobiety nie będą od Ciebie wiały, bo nazywasz je kurwami dlatego, że kolegują się z innymi ludźmi.


  PRZEJDŹ NA FORUM