Współuzależnienie
No tak, zapomniałam dodać , że chodzi mi o terapię dla nas - osób współuzależnionych , które mają już dość. Tu też, przy terapii muszę sprostować , bo może nie potrafiłam oddać swoich myśli tak jak chciałam. Wydaje mi się , że terapia jest BARDZO pomocna, ale tylko wtedy gdy chcemy z tego skorzystać. Z drugiej strony siedzieć i nic nie robić , albo próbować domowymi sposobami leczyć męża z nałogu to chyba nie jest dobry sposób. Tym bardziej , że alkoholizm jest chorobą bardzo ciężką i straszną i tutaj bez osób wykwalifikowanych chyba się nie obejdzie. A jeśli sam alkoholik nie chce się leczyć , ba , nawet nie chce słyszeć o czymś takim to POMÓŻMY PRZYNAJMNIEJ SAME SOBIE. Oderwijmy nasze myśli od alkoholu, od tego "Boże, co zrobić żeby tylko przestał pić ?". Picie mojego męża sprawiło, że jeszcze czasem łapię się na tym , że przecież mi się "to' nie należy , nie zasłużyłam. Jestem strasznie zakompleksioną kobietą, dawno przestałam wierzyć , że coś mi się może w życiu udać i wiele innych podobnych przykładów mogłabym przetoczyć tu jaka jestem do niczego, głupia...aż tu terapeutka otwiera mi oczy (owszem , nie było tak łatwo, musiało to potrwać kilka miesięcy, zresztą jeszcze dziś uczę się , że jestem , mogę , potrafię)przekonuje mnie ,że mam prawo kochać , chcieć , że mogę jestem. To jest piękne uczucie . Ogólniak skończyłam 10 lat temu , dostałam się na studia w Warszawie. Politechnika- rodzice byli ze mnie tacy dumni. A ja po pierwszym semestrze rzucam studia, wracam do domu , bo nikt mnie nie zechce, nie pokocha tak jak on- mój mąż ( przed ślubem byliśmy ze sobą 3 lata - i też pił). I tak krążę przez 8 lat wokół niego. Przez te 8 lat dostałam w d... na własne życzenie. Może i dobrze mi tak. Mam za swoje. Ale chodzi mi o to, że dzięki terapeutce uwierzyłam w siebie. W swojej wsi skrzyknęłam kobiety i wynajęłyśmy salę aby ćwiczyć. Zaczęłam się uczyć. Pierwszy rok mam za sobą. Zaczynam siebie trochę lubić. A po co idę do terapeutki? Bo jeszcze "stara MADZIA " we mnie siedzi i czasem mówi mi ,żę jestem zła , głupia, brzydka i że i tak nic mi się nie uda. A JA CHCĘ ŻYĆ NORMALNIE


  PRZEJDŹ NA FORUM