Współuzależnienie
Siasia jak czytam twoją wypowiedź to przechodzą mnie ciarki, myślałam że tylko ja jetem taka głupia, kilka dni temu dowiedziałam się że jestem tak beznadziejna że mój mąż ode mnie odchodzi myślałam że świat mi się zawali(nie zrobił tego do dzisiaj). W głębi serca prosiłam Pana Boga żeby dał mi siłę żyć bez niego ale nie wyobrażam sobie tego, tak samo jak nie wiem jak długo dam radę żyć z nim ciągle pijanym. Boże jakie to nasze życie jest trudne, jak my jesteśmy uzależnione od nich. Nie wiem jak wy dziewczyny, ale ja spokojnie dała bym sobie radę finansowo, a jednak psychika mowi mi, że nie wytrzymam rozstania


  PRZEJDŹ NA FORUM