Tak na marginesie - ja swoją terapię - kontynuację zaczynam 30 lipca i żeby nie wiem co ja teraz będę pamiętać o sobie. Nie będę żałować ani czasu , ani kasy na paliwo - pojadę na Al-Anon, pojadę do terapeutki. Bardzo chciałabym iść gdzieś do pracy - do tej pory , aż wstyd się przyznać , siedziałam tylko w domu i użalałam się nad swoim biednym losem (Zdaję sobie sprawę z tego, że to ja sama na własne życzenie tak spieprzyłam swoje życie, bo czy ktoś mi bronił iść do pracy? NIE! )więc usiądę popracuję nad swoim CV i do roboty |