Współuzależnienie
Witam wszystkich!Po raz pierwszy przyznałam sama przed sobą ze sobie nie radzę.mam męża alkoholika.To jest okropne.pije codziennie do upadłości.Wszystko kreci się w okół niego.Ja nie mam własnego życia.To co robię robię tak żeby było dobrze dla niego,a kiedy sie sprzeciwię to jest awanura.Zresztą zawsze jest...Nie jestem w stanie wszystkiego opisać co się dzieje i co czuję.Ale mam nadzieję,że jest ktoś kto wie o czym mówię.Wie,co to ciągły lęk,czy on sobie czegoś nie zrobi,czy nie upadnie itp.pozdrawiam,i licze na pomoc!


  PRZEJDŹ NA FORUM