nie mam już siły
wita
cześć Monika ,moja historia jest podobna z tym że ja mam mieszkanie ,nie chce cie dołować ale ja też z prawem nic nie zwojowałam.Mieszkanie jest moje służbowe ,ale rok temu miałm dość i założyłam sprawe o rozwód z jego winny (niebieska karta ,interwencje policji dwa razy w miesiącu,próby leczenia -4, okradanie mnie ,znęcanie sie psychiczne) i wiesz co chciałam go wymeldować złożylam podanie założyam komornika na konto.Mam intercyze i podział majątku.I .......jak ci powiem to padniesz wieć -mąż może nie płacić alimentów ,bo go nie stać (co miesiąc 50 zł i blokuje komornika ) nie wymelduje go bo nikt go nigdzie nie zamelduje a nie pojdzie na bruk do matki też nie bo ona sama mieszka na dziko mam stała prace i kredyty na karku dochód na osobe przekracza 704 zł więc opieka też odpada .Tak ogólnie to moja sprawa wygląda tak -cofnełam pozew .wymeldowanie komornika. na szczęście nie i zapisałam sie na terapie do współuzależnionych.Nie wierze w tym kraju że istnieje coś takiego jak pomoc samotnej matce.Mam 35 lat i pochodze z takiej samej rodziny jak ty.mi nikt nie pomoże licze tylko na niego a jak nie to może z czasem i na siebie bo po tej wojnie jestem tak słaba żę cokolwiek i mam samobójcze myśli.Trzymaj sie.


  PRZEJDŹ NA FORUM