Pomocy!!!
nie mam sil zyc..
Do Kamila i zagubionej. A jednak nie jestem taka najgorsza skoro dzisiaj idę na terapię. Mając nadzieję na nowe lepsze jutro. Wczoraj był grill i nie zapiłam, mówiąc wszystkim, że mam problem z alkoholem. Zrozumieli. A ja nareszcie odważyłam się podjąć jakieś działania. Czasem trzeba sięgnąć dna , aby się od niego odbić. Moja siostra chodzi na terapię od jakichś 2 miesięcy. Do tej pory sądziłam , że przychodzą tam same tzw. ekstremalne przypadki.Pewno każdy kto tam przychodzi to w istocie jest szczególnym przypadkiem...Ale jest ksiądz, prokurator, nauczyciele akademiccy- czemu więc się mam bać...Nie jestem od nich gorsza. Łączy nas chęć trzeźwego spojrzenia na świat.
A Tobie Kamil dziękuję. Zamierzam wyleczyć swoje kołatające serce i uskrzydlić duszę. Gorąco pozdrawiam.


  PRZEJDŹ NA FORUM