Pomocy!!!
nie mam sil zyc..
gratuluje tego pierwszego najtrudniejszego i najwazniejszego kroku!!! BRAVO! ja wiem ze problem alkoholowy dotyka roznych ludzi z kazdej warswy spolecznej a na takie spotkania zadko chodza wlasnie tacy "najgorsi" bo im juz na niczym nie zalezy pija i taki jest ich chec zycia.. boje sie co ja bym tak nie skaczyla bo... ja jak narzie nie moge se w bic w ta glowke (niby to wiem ale..) ze alko jest zly ze nie dla mnie, ale ja nie wyobrazm imprezy jakiejs ze ja mam nie wypic.... jej jakie to jest bledne kolo.. chcialbym tak normalnie jak kazdy.. ale skoro nie umiem.......
tez podejme chyba ten krok i pojde chodzby z ciekawosci tam do polskiego kosciola jest tam takipunkt dla uzaleznionych.... musze sie przekonac ze zycie na trzezwo jest takze piekne ba nawet o wiele piekniejsze...


  PRZEJD NA FORUM