Milosny Problem
Co mam Zrobic?
Zawsze jest tak ,że niepoznane nęci. Miałam identyczny problem. I? Wybrałam tego drugiego. Pierwszego zostawiłam, choć dał mi pierścionek... Z tym drugim jestem od 12 lat, a od 9 jestem jego żoną. Ten pierwszy umarł w tym roku 15.02 - zapił się, ten drugi -mój mąż jest niepijącym alkoholikiem. Czy żałuję ? NIE!!!! Czy mam wyrzuty sumienia? NIE!!!! Ten pierwszy miał od dawna problemy z alkoholem, był nieodpowiedzialnym facetem do końca. A ja ? Jestem szczęśliwa, fakt nie mam powodów do radości (mąż alkoholik) ale jakoś sobie radzimy , wspieramy siebie, mąż chodzi na terapię od 2 lat, dogadujemy się super , często rozumiemy się bez słów. Mój mąż to mój prawdziwy przyjaciel. Kocham go. Jednak musieliśmy dojrzeć do tego .
Myślę, że skoro nie ma 2 identycznych osób, więc nie ma 2 takich samych sytuacji, każda różni się choćby tym , że Ty przeżywasz wszystko inaczej. Myślę , że do póki nie spróbujesz to nie będziesz wiedział- która jest tą właściwą. Może szczera rozmowa?...Powodzenia


  PRZEJDŹ NA FORUM