Moj świat z ojcem alkoholikiem i męzem.
przebudzenie
Nie ma innego wyjścia.Jeśli alkoholik sam nie chce się leczyć to nikt nic nie zrobi.
Próbowanie różnych metod to taka syzyfowa praca.Jeszcze próbowałbym mu tłumaczyć że musi coś z tym robić.Kiedyś o czymś takim myślałem.W sądzie jest negocjator sądowy,może On by go jakoś przekonał
że musi się obudzić,i postawić przy negocjatorze twardy warunek.zawalisz raz i drugi odchodzę od Ciebie.


  PRZEJDŹ NA FORUM