Mama alkoholik...
Pochodzę z tzw. "dobrego domu". Mieszkam z rodzicami w małym mieście, w spokojnej dzielnicy, w dużym domu...mój Tato ma własną firmę...szybkie samochody, eleganckie wakacje...srututu;/ Mojego Taty wiecznie nie ma w domu. Przyjeżdża tylko na weekendy. Mam dwie starsze siostry, które mają już własne rodziny, a ja studiuję w innym mieście. Moja Mama siedzi sama całe tygodnie (nie pracuje). W domu jest zawsze czysto, posprzątane, ugotowane...
I właśnie..alkohol...podczas tych wakacji kilka razy widziałam Mamę pijną...jedyne, czego się boi, to tego, że Tato się dowie...dziś nie wytrzymałam i zadzwoniłam do Niego. Owszem przejął się...ale co usłyszałam: "Zabierz Mamie wszystkie pieniądze...ja muszę kończyc, bo mam spotkanie..." Mama jest na mnie wściekła, że zadzwoniłam...cały czas mi grozi, że się zabije, że Tato ją pewnie z domu wyrzuci, że odejdzie...że co Ona ma zrobic...mówi, że kocha mnie bardziej od moich sióstr...i ja to wiem...ale tak bardzo mnie krzywidzi;( Ja nie wiem, jak ja mam życ...Za każdym razem Ją proszę, żeby poszła się leczyc, a Ona za każdym razem mówi, że to ostatni raz...Przeprasza, a później robi to samo...cieszę się, że się rok akademicki zaczyna i będę mogła znów od tego uciec...Tylko jak mogę Ją samą z tym zostawic??
Jak mogę Jej pomóc??;(


  PRZEJDŹ NA FORUM