Współuzależnienie
Madziu strasznie dziękuję za słowa otuchy! Nie zatrzymam się ani na krok!
Kiedyś jak rozmawiałam z nim o jego terapii to właśnie mi wspominał że uzależnienie od alkoholu a narkotyków niczym się nie różni. Dlatego właśnie postanowiałam napisac. Mój chłopak jest dobrym czlowiekiem, opiekuńczym, troskliwym i strasznie romantycznym. Ale zmienia sie nie do poznania gdy znów zapali. Myśłałam, ze w twarz mu napluje, gdy zobaczyłam te czerwone i przekrwione oczy i słyszalam ten stek bzdur i klamstw.

Od jakiegos czasu przez te nerwy cierpię na bezsennosc. mam problemy z zasypianiem a gdy już uda mi się usnąc to budzę się o 3 w nocy i mam oczy jak 5 zł. Siedze i rozmyślam. Do tego od 3 dni nic nie jadlam. Nie mam apetytu. Wczoraj zjadłam troche kolacji i od razu myślałam, że zwymiotuję. Do tego doszły problemy z jelitami ... a tle nerwowym dostałam biegunki. Jestem kłębkiem nerwów.

I wlaśnie dlatego pójdę na terapię. Zacznę myślec o sobie a nie zyc jego zyciem. Przestane mu zapewniac bilety miesieczne ... niech sam kupuje.

wczoraj moja najlepsza kumpela powiedziala, że mam zacząc by je...ą egoistką. Wiec ... kase z mojej wypłaty, którą miałam dac mu na dentyste wydam sobie na butki aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM